Informacje o promocjach tzw. sprzedaży wielosztukowej prowadzone przez sieci handlowe mogą nie być czytelne dla klientów. UOKiK prowadzi postępowania wyjaśniające w Biedronce, Lidlu, Kauflandzie, Żabce, Dino, Netto, Carrefourze i Auchan.

Sieci handlowe - jak wynika z pisma Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) - często wybijają dużą czcionką na etykiecie cenę promocyjną, natomiast mniejszym drukiem informują, że niższa stawka obowiązuje tylko wtedy, gdy klient kupi dwie czy trzy sztuki towaru.

Również cena jednostkowa, za pojedynczą sztukę, jest znacznie mniej widoczna dla konsumenta. 

UOKiK poinformował, że prowadzone są postępowania wyjaśniające, które "zostały wszczęte na podstawie własnej obserwacji rynku, a także sygnałów od konsumentów". Działania wyjaśniające są prowadzone w Biedronce, Lidlu, Kauflandzie, Żabce, Dino, Netto, sieciach Carrefour i Auchan.

Według UOKiK cena produktu za jedną sztukę ma kluczowe znaczenie dla konsumenta, ponieważ ma on prawo kupić pojedynczy produkt, a nie tylko w promocji tzw. wielosztukowej. 

"To na jej podstawie powinniśmy podejmować decyzję o zakupie danego produktu. Cena nie może wprowadzać w błąd, musi być czytelna dla konsumenta. Jeżeli uważamy, że tak nie jest, można zgłosić zawiadomienie bezpośrednio do UOKiK, rzecznika konsumentów lub Inspekcji Handlowej" - zaznacza UOKiK. 

W Polsce obowiązują przepisy dyrektywy Omnibus nakazującej przedsiębiorcom "uwidaczniania, obok ceny towaru lub usługi, informacji o najniższej cenie towaru lub usługi, która obowiązywała w okresie 30 dni przed wprowadzenie". 

Sprzedawca powinien prezentować najniższą cenę w sposób czytelny i niebudzący wątpliwości konsumenta, niezależnie, czy jest to obniżka procentowa, czy kwotowa. Informacja o najniższej cenie z 30 dni przed obniżką powinna się znaleźć wszędzie tam, gdzie przedsiębiorca informuje o rabatach dotyczących konkretnego produktu - np. w reklamie, przy produkcie na półce sklepowej, na wywieszce, w gazetce sieci handlowej, przy sprzedaży warunkowej, w programie lojalnościowym, w wynikach wyszukiwania w sklepie internetowym i na karcie konkretnego artykułu. 

Jakie kary dla przedsiębiorców?

Jeśli przedsiębiorca informuje o obniżce kilkukrotnie - na różnych etapach dokonywania zakupów - to za każdym razem powinien również podawać najniższą cenę z 30 dni przed promocją, aby można było w każdym momencie porównać ją do aktualnej obniżki.

Przedsiębiorcom, którzy nie dostosują się do zapisów dyrektywy, grożą m.in. kary finansowe. Cennik kar otwiera kara grzywny przewidziana przez Kodeks wykroczeń. Niedopełnienie obowiązku informacyjnego może być potraktowane jako wykroczenie, które zgodnie z art. 139b Kodeksu wykroczeń zagrożone jest karą grzywny w wysokości do 5 tys. zł.

Kolejną karę może nałożyć Wojewódzki Inspektorat Inspekcji Handlowej. Taka kara może mieć wysokość do 20 tys. zł, ale recydywiści będą karani bardziej dotkliwie. 

Jeśli przedsiębiorca w okresie 12 miesięcy liczonych od daty pierwszego naruszenia obowiązków informacyjnych nie wykona swoich obowiązków co najmniej trzykrotnie, to kara za pojedyncze uchybienia może wzrosnąć aż do 40 tys. zł - podał UOKiK.

Ponadto, gdy dana firma nie wypełnia obowiązku informacyjnego związanego z obniżkami cen, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów może uznać taką praktykę za naruszającą zbiorowe interesy konsumentów. Za brak udzielania rzetelnej, pełnej i prawdziwej informacji, przedsiębiorcom może grozić kara w wysokości do 10 proc. obrotu, jaki osiągnęła dana firma w roku obrotowym, który poprzedzał rok nałożenia kary.

Prezes UOKiK za takie naruszenie może ukarać też osoby zarządzające. Taka kara może wynosić nawet 2 mln zł i w wypadku spółek kapitałowych może być nałożona na bezpośrednio na członków zarządu.