Rada Obwodowa we Lwowie zażądała usunięcia posągów lwów z Cmentarza Orląt Lwowskich, które uznała za „symbol polskiej okupacji Lwowa”. Oświadczenie w tej sprawie Rada przyjęła w czwartek. Uważa, że lwy ustawiono nielegalnie. "Przedstawiliśmy nasz zdecydowany sprzeciw wobec możliwości nielegalnego usunięcia lwów z Cmentarza Orląt" - skomentował tę wiadomość wiceszef MSZ Bartosz Cichocki.

Dążenie do ustawienia potajemnie pomników polskiej okupacji Lwowa trwa na tle niszczenia ukraińskich pomników na terytorium Polski, co odbywa się za milczącą zgodą polskich władz lokalnych - głosi oświadczenie, przesłane w piątek PAP przez służby prasowe lwowskiej Rady Obwodowej.

Zrozumiałe jest, że wspomniane posągi będą wykorzystywane przez polskie koła radykalne do prowokacji na Ukrainie i staną się podstawą pogorszenia stosunków ukraińsko-polskich - czytamy.

Dwa kamienne lwy stanowiące niegdyś integralną część kolumnady Pomnika Chwały powróciły na Cmentarz Orląt Lwowskich w grudniu 2015 roku. Zdaniem lwowskiej Rady Obwodowej stanęły tam nielegalnie. Obecnie posągi są zasłonięte płytami paździerzowymi.

Przedstawiliśmy nasz zdecydowany sprzeciw wobec możliwości nielegalnego usunięcia lwów - nielegalnego w tym sensie, że byłoby ono wbrew dwustronnym protokołom dotyczącym odbudowy i renowacji Cmentarza Łyczakowskiego. Strona ukraińska została uprzedzona o negatywnych konsekwencjach, jakie tego typu ruch miałby dla stosunków dwustronnych - oświadczył wiceszef MSZ Bartosz Cichocki w rozmowie z PAP.

Deputowani Rady zapewnili w swoim oświadczeniu, że są zwolennikami pozytywnego rozwoju stosunków ukraińsko-polskich, jednak są zaniepokojeni działaniami, które mogą im zaszkodzić.

"W grudniu 2015 roku, bez wiedzy społeczności miasta Lwowa i wbrew uchwałom Lwowskiej Rady Miejskiej, posągi te zostały nielegalnie wwiezione na terytorium Cmentarza Łyczakowskiego (którego częścią jest Cmentarz Orląt - PAP) przez osoby prywatne i bez podstawy prawnej" - głosi dokument.

Następnie - jak napisano w oświadczeniu - okazało się, że pozwolenie na ustawienie dwóch lwów wydała Rada Konsultacyjna ds. Ochrony Dziedzictwa Kulturalnego Lwowskiej Rady Miejskiej. Rada Obwodowa podkreśliła m.in., że zgodnie z ukraińskim prawem kwestie upamiętnień mogą być rozpatrywane przez organy samorządowe dopiero po uzgodnieniu z ukraińską Państwową Międzyresortową Komisją ds. Upamiętnień, która nie wypowiedziała się w sprawie posągów lwów.

"Usilne dążenie strony polskiej do umieszczenia rzeźb lwów na ‘Cmentarzu Orląt’ (...) jest częścią systematycznej strategii części polskiej sceny politycznej, która stara się eksploatować nastroje szowinistyczno-imperialne, w tym także wobec Lwowa" - czytamy.

Pełna treść oświadczenia lwowskiej Rady Obwodowej (jęz. ukraiński)

Rada zwróciła także uwagę, że pierwotnie na tarczach posągów lwów widniały napisy: "Zawsze wierny" oraz "Tobie Polsko". "Z historycznego i politycznego punktu widzenia, wraz z mieczem Szczerbcem, napisy te tworzą zespół architektoniczny, który sięga daleko poza upamiętnienie poległych, a staje się symbolem wykorzystania historii w bieżących kampaniach politycznych" - oświadczyli deputowani.

Lwowska Rada Obwodowa zaapelowała o przeprowadzenie śledztwa w sprawie ustawienia lwów oraz usunięcia ich z Cmentarza Łyczakowskiego. Zwróciła się także m.in. do MSZ w Kijowie o podjęcie działań wyjaśniających w sprawie "niedopuszczalności realizacji własnej polityki historycznej bez wiedzy państwa ukraińskiego i wbrew woli mieszkańców miasta Lwowa".

W lipcu sąd we Lwowie ukarał grzywną obywatela Polski, który zniszczył płyty zasłaniające lwy; twierdził, że "chciał je wyzwolić". Ukarany był mieszkańcem Krakowa, który został zatrzymany jako jedyna osoba z dziewięcioosobowej grupy uczestniczącej w tym zdarzeniu

O powrocie zabytkowych rzeźb, usuniętych w 1971 roku przez władze sowieckie, informowało wówczas Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które zapowiedziało, że konserwacja zniszczonych figur będzie przeprowadzona na wiosnę 2016 roku.

Konserwacja jednak nie rozpoczęła się, gdyż lwowska rada obwodowa zwróciła się do policji o sprawdzenie, czy posągi znalazły się tam legalnie i czy ich ponowne umieszczenie na nekropolii nie ma charakteru antyukraińskiego. Od tego czasu lwy są zasłonięte

Zgodnie z założeniem architektonicznym Rudolfa Indrucha - uczestnika walk o Lwów, który wygrał konkurs na zaplanowanie cmentarza w 1921 roku - głównego wejścia strzegły dwa kamienne lwy, z których jeden miał na tarczy herb Lwowa i napis: "Zawsze wierny", drugi zaś - godło Rzeczypospolitej oraz inskrypcję: "Tobie Polsko".

Ponowne otwarcie

Odsłonięcie Pomnika Chwały, łukowej gloriety złożonej z trzech pylonów oraz 12 kolumn, która okalała cmentarz od strony dzielnicy Pohulanka, miało miejsce 11 listopada 1934 roku. Całe założenie zostało zdewastowane w latach 70. na polecenie władz ZSRR.

Rzeźby, w przeciwieństwie do kolumn i nagrobków, które zmiażdżyły czołgi, nie zostały zniszczone, ale wywieziono je i ukryto.

Cmentarz Obrońców Lwowa stanowi wydzieloną część cmentarza Łyczakowskiego we Lwowie. Znajdują się na nim mogiły uczestników bitwy o Lwów, poległych w latach 1918-1920. Rekonstrukcja Cmentarza Orląt i podniesienie go ze zniszczeń jest zasługą pracowników firmy Energopol, którzy zaczęli porządkować teren zdewastowanego cmentarza w 1989 roku.

Uroczystość ponownego otwarcia cmentarza odbyła się 24 czerwca 2005 roku. Uczestniczyli w niej ówcześni prezydenci Polski i Ukrainy.

Polski rząd planował kolejny, tym razem generalny cmentarz w 2018 roku.  Mimo zapewnionych pieniędzy w budżecie i zatwierdzonej koncepcji przebudowy zdecydowano się jedynie na remont kosmetyczny. Według naszych nieoficjalnych ustaleń, o zmianie zadecydowała  napięta sytuacja w kontaktach na linii Warszawa-Kijów.  

Nekropolia pamięci

Cmentarza Łyczakowski jest jednym z najstarszych istniejących do dziś w Europie. Został założony w 1786 r. Na nim spoczywa wielu znanych Polaków, m.in. Maria Konopnicka, Gabriela Zapolska, Artur Grottger, Seweryn Goszczyński, Kazimierz Bartel, Stefan Banach.

Z kolei na Cmentarzu Obrońców Lwowa, zwanym też Cmentarzem Orląt, spoczywa blisko trzy tysiące żołnierzy poległych w walkach z Ukraińcami oraz w czasie wojny polsko-bolszewickiej w 1920 r. Po II wojnie światowej cmentarz został zdewastowany; ponownie otwarto go w 2005 r.

(nm)