Tysiące ludzi mogło zostać oszukanych przez fundusz, który działał podobnie jak piramida finansowa. Oszustwo firmowano nazwą Unico Invest.
Oszuści tworzyli swego rodzaju grupę inwestycyjną.
Ludzie wpłacali od 200 do nawet 10 tysięcy dolarów - i tylko taką walutę przyjmowano. Ten, kto wpłacił pieniądze zostawał tzw. "oligarchą" i miał prawo do 12,5 procenta zysku. Pieniądze można było przekazywać albo na konto albo w gotówce poprzez tzw. lidera.
Prokuratura szacuje, że do owego funduszu mogło należeć nawet 13 tysięcy osób. Czeka również na ewentualne zgłoszenia tych, którzy mogli stracić pieniądze.
Grupa działała najpewniej od 2008 roku. Ci, którzy najwcześniej wpłacili pieniądze, mieli jeszcze szansę na zyski. Ich wypłacanie zakończyło się dwa lata temu.
Oszustwo firmowano nazwą Unico Invest, ale już wiadomo, że w Polsce nigdy taka firma nie była zarejestrowana. Niewykluczone, że oszuści mieli tylko stronę internetową. Katowicka Prokuratura Okręgowa już poprosiła o pomoc śledczych, m.in. w USA, Wielkiej Brytanii, Czechach i na Ukrainie.
Do tej pory zgłosiło się do nas i opowiedziało o wszystkim około 40 osób - mówi prokurator Agnieszka Wichary.
Pokrzywdzeni są w całym kraju. Śledztwo rozpoczęło się jesienią ubiegłego roku w Pszczynie. Ale ponieważ zaczęło przybywać poszkodowanych, w czerwcu przekazano je prokuraturze okręgowej.
(mal)