W tureckim rządzie trwa gorąca debata po tym, jak jeden z ministrów, z islamskimi korzeniami, zażądał zakazania prasowej reklamy... kremu przeciwko cellulitowi. Jego zdaniem taka reklama jest uwłaczająca dla kobiet.

A widać na niej od tyłu nagą kobietę, chwalącą zalety kremu. To pogwałcenie tureckich tradycji i przykład wykorzystywania kobiet - grzmiał z ambony minister, wzywając ugrupowania kobiece do podjęcia działań.

Te jednak apel ministra zignorowały. Z kolei prasa - nawet ta konserwatywna - ministra wyśmiała. Nieczyste myśli rodzą się nie z reklamy lecz w umysłach - podsumował jeden z dzienników.

07:30