Tragedia rodzinna w miejscowości Borowce pod Częstochową. Nie żyją trzy osoby: kobieta i mężczyzna oraz ich nastoletni syn. Częstochowska komenda potwierdziła wcześniejsze nieoficjalne informacje dziennikarzy RMF FM, że ofiary zginęły od strzałów z broni palnej. Policja podała również, że o zabójstwo podejrzewany jest 52-letni Jacek Jaworek. Trwa obława. Według naszych nieoficjalnych ustaleń, ścigany jest uzbrojony i niebezpieczny. W związku z poszukiwaniami Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wydało ostrzeżenie dla osób przebywających na terenie trzech województw.
Około godziny pierwszej w nocy policja dostała zgłoszenie o awanturze domowej.
Pod wskazanym adresem funkcjonariusze znaleźli niestety ciała trzech osób: kobiety i mężczyzny w wieku 44 lat oraz ich 17-letniego syna.
Śledczy potwierdzili nieoficjalne informacje, do których dotarła wcześniej reporterka RMF FM Anna Kropaczek, że ofiary zginęły od strzałów z broni palnej.
Rzecznik częstochowskiej prokuratury prok. Tomasz Ozimek przekazał ponadto, że w chwili zabójstwa w domu był jeszcze 13-letni syn zamordowanego małżeństwa. Chłopak uciekł z mieszkania i schronił się u rodziny.
13-latek przeżył tylko dlatego, że zdążył schować się za kanapą - informuje Polsat News. Jak czytamy na portalu, dziennikarze stacji dotarli do rodziny zamordowanych. Z relacji bliskich wynika, że chłopiec - kiedy kłótnia się uspokoiła i przestały padać strzały - chłopak uciekł, aby schronić się u swoich bliskich.
Częstochowska komenda podała na swych stronach internetowych, że o zabójstwo pary i jej syna podejrzewany jest 52-letni Jacek Jaworek.
Jak dowiedziała się Anna Kropaczek, ścigany jest bratem zamordowanego 44-latka. W ostatnim czasie mieszkał z ofiarami w domu w Borowcach.
Śledczy nie mają na razie bliższych informacji na temat okoliczności tragedii ani potencjalnego motywu zbrodni.
Obecnie trwają poszukiwania Jaworka. W akcję zaangażowanych kilkudziesięciu policjantów z Częstochowy i sąsiednich miast, w tym funkcjonariusze z psami tropiącymi i patrole konne, a z powietrza wspierają ich dwa helikoptery i dron.
Według nieoficjalnych ustaleń dziennikarzy RMF FM, 52-latek jest uzbrojony i niebezpieczny.
Częstochowska komenda opublikowała na swoich stronach zdjęcia poszukiwanego i prosi o pilny kontakt wszystkich, którzy mogą pomóc w namierzeniu go lub mogą mieć istotne dla śledztwa informacje: osoby te mogą zadzwonić bezpośrednio do Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie pod numer telefonu 47 858 12 55 lub na numer alarmowy 112.
W związku z obławą alert o poszukiwaniach "niebezpiecznego przestępcy" wydało Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.
Ostrzeżenie skierowane jest do osób przebywających na terenie trzech województw: świętokrzyskiego, śląskiego i łódzkiego.