Śledztwo w sprawie tragedii w Bukowinie Tatrzańskiej, gdzie zerwany dach uderzył i zabił trzy osoby, zostaje przejęte przez Prokuraturę Okręgową w Krakowie. Niewykluczone, że sprawdzona będzie też działalność inspektorów nadzoru budowlanego – dowiedzieli się reporterzy RMF FM.

W tej sprawie do tej pory zarzut samowoli budowlanej usłyszała jedna osoba - to właściciel  wypożyczalni sprzętu narciarskiego.   

Według ustaleń reporterów RMF FM, śledczy z Krakowa jeszcze raz zrobią oględziny miejsca tragedii, prokuratorom pomagał też będzie powołany biegły. Na razie śledztwo prowadzone jest pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci trzech osób, a także uszkodzenia ciała czwartej osoby. Niewykluczone jednak, że kwalifikacja zostanie zmieniona - prawdopodobnie śledztwo toczyć się będzie teraz pod kątem sprowadzenia zdarzenia, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób. W tym przypadku, ewentualna kara, to nawet 12 lat więzienia. Śledczy z Krakowa jeszcze raz przeanalizują zebrany już materiał, a biegły, który w tym tygodniu pojawi się w Bukowinie, sprawdzi inne okoliczności tragedii.

Nadzór budowlany pod lupą

Według naszych ustaleń, śledczy będą równie mocno badać zachowania i działania  pracowników nadzoru budowlanego zarówno z Zakopanego jak i Nowego Sącza - w tym przypadku może chodzić o zaniedbania. Wiadomo było, że przyczepa z której zerwany został dach, stała tam od kilku lat i choć w tym czasie były przeprowadzane kontrole wyciągu, to na prowizoryczną budowlę nikt nie zwracał uwagi. W tym przypadku może chodzić po prostu o niedopełnienie obowiązków przez nadzór budowlany.

Tragedia na parkingu

Do tragicznego wypadku doszło w zeszły poniedziałek 11 lutego na parkingu przy górnej stacji wyciągu narciarskiego Rusiń-Ski w Bukowinie Tatrzańskiej przed godz. 11. Podmuch wiatru zerwał tam dach z wypożyczalni sprzętu narciarskiego. Dach spadł wprost na czwórkę turystów z Warszawy. Mimo reanimacji nie udało się uratować 52-latki i jej 15-letniej córki. 21-latka - druga córka zmarłej kobiety - w bardzo ciężkim stanie została przetransportowana do szpitala w Nowym Targu, gdzie wieczorem tego samego dnia zmarła. Kolejny poszkodowany to 16-latek, który z urazami głowy i stłuczeniem barku trafił do szpitala w Zakopanem. 

Jutro odbędzie się pogrzeb ofiar.

SPRAWDŹ: Jutro pogrzeb ofiar wypadku w Bukowinie Tatrzańskiej

Opracowanie: