Podczas pięciu dni długiego weekendu w kraju doszło do ponad 600 wypadków drogowych, w których zginęło 65 osób, a 801 zostało rannych. Od środy policjanci zatrzymali rekordową liczę pijanych kierowców - 2683.
Najczęstszą przyczyną wypadków było jak zwykle pijaństwo, brawura i brak odpowiedzialności. Kierowcom coraz częściej wydaje się, że jeżdżą nie po prawdziwych, a po wirtualnych drogach – mówi Mariusz Sokołowski z Komendy Głównej Policji: Wielu kierowców zachowuje się tak, jakby było w grze komputerowej i jakby miało pokonać wszystkich innych przed sobą dojechać przed nimi do mety. To powoduje, że wyprzedzamy na trzeciego, wyprzedzamy jadąc pod górkę, że czasami wyprzedzamy na przejściu dla pieszych.
Zapominamy, że w przeciwieństwie do gry komputerowej w realnym życiu ani my, ani inni pasażerowie, którzy jadą razem z nami samochodem nie dostaniemy drugiego życia. W porównaniu do ubiegłego roku policjanci odnotowali o 55 wypadków drogowych więcej. Na drogach zginęło 12 osób więcej niż w analogicznym okresie 2008 r. Było również o 54 więcej osób, które odniosły obrażenia. W tych dniach bezpieczeństwa na drogach strzegło kilka tysięcy policjantów.