Rano aktorzy z Teatru Nowego w Łodzi mają pierwszy raz od tygodnia wejść do teatru na próbę, a wieczorem zagrać spektakl. Zespół dostał takie zapewnienie od p.o. dyrektora teatru Janusza Michaluka. Konflikt wokół osoby dyrektora artystycznego sceny nadal jednak nie wydaje się być bliski rozwiązania.

Prezydent Łodzi niezmiennie widzi na miejscu dyrektora artystycznego sceny Grzegorza Królikiewicza. Aktorzy są skłonni współpracować z Januszem Michalukiem, ale nie godzą się na teatr z Królikiewiczem. Wczoraj odwołano kolejny spektakl, ale od dziś aktorzy mają wrócić do gry w teatrze.

Prezydent miasta postawił aktorom dwa warunki: muszą podporządkować się nowym dyrektorom i rozwiązać komitet protestacyjny. Nie widzę powodu, dla którego miałbym pana Królikiewicza poświęcać tylko dlatego, że jakiś mniej lub bardziej godny tłum tego się domaga - mówi prezydent Łodzi. Aktorzy jednak nie odpowiadają na ultimatum prezydenta.

Minister Dąbrowski, który po raz drugi przyjechał na mediacje do Łodzi, bezradnie rozkłada ręce: Minister nie ma żadnych instrumentów, które pozwalałyby mu zareagować na tę sytuację. Moim zdaniem to jest zła kandydatura.

FOTO: Archiwum RMF

06:10