Woda w jeziorze Gopło w województwie kujawsko-pomorskim zmieniła zabarwienie. W okolicy zanieczyszczenia można wyczuć zapach siarkowodoru. Sprawą zajęły się służby. Kluczowe w tej sprawie będą wyniki badań Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Bydgoszczy.
Podczas niedzielnego patrolu w ramach akcji "Bezpieczna Woda" ratownicy z Nadgoplańskiego WOPR-u w Kruszwicy zauważyli, że woda w jeziorze Gopło w okolicach wyspy Sucha Góra zmieniła zabarwienie.
Na miejsce wysłano drony. Obserwacja z powietrza niestety potwierdziła obawy ratowników. Na udostępnionych przez ratowników w mediach społecznościowych zdjęciach widać, że część jeziora ma jaśniejszą barwę.
Sprawę zgłoszono do policji i straży pożarnej.
Kapitan Jarosław Skotnicki, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Inowrocławiu powiedział TVN24, iż ze wstępnych ustaleń wynika, że mieszanina substancji rozciąga się na powierzchni jednego hektara zbiornika.
Na tę chwilę nie mamy sygnałów, by powodowało to zagrożenie dla środowiska - poinformował Skotnicki.
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Bydgoszczy poinformował, że do instytucji wpłynęło zgłoszenie o zanieczyszczeniu jeziora.
"Inspektorzy prowadzą szeroko zakrojone działania w celu ustalenia przyczyn i ewentualnego sprawcy zanieczyszczenia" - przekazano w komunikacie.
W poniedziałek pracownicy Nadgoplańskiego Parku Tysiąclecia skontrolowali cieki melioracyjne i rurociągi, którymi zanieczyszczenie mogło się dostać do jeziora.
"Sprawdziliśmy rowy, zarówno te o dużym znaczeniu - dużej zlewni, jak i pomniejsze, do których ewentualnie ktoś mógłby odprowadzić ścieki. Wszystkie te urządzenia okazały się czyste, wręcz suche" - czytamy w komunikacie. Wykluczono także możliwość zrzutu nieczystości z kopalni odkrywkowej węgla brunatnego w Tomisławicach.
"Plama musiałaby wędrować przez kilka dni od miejscowości Przewóz i na pewno byłaby wcześniej wykryta przez wodniaków" - przekazano.
W okolicy zanieczyszczenia jest wyczuwalny zapach siarkowodoru. Według Nadgoplańskiego Parku Tysiąclecia może to świadczyć o tym, że na skutek wysokich temperatur i stosunkowo niskiego lustra wody w jeziorze mogły wystąpić tzw. procesy gnilne na dnie zbiornika.
"To tylko dywagacje niemające pokrycia fachowej wiedzy. Kluczowe dla nas będą wyniki z WIOŚ, które być może nakierują nasze działania na właściwą drogę" - napisano.
Wyniki badań próbek ze zbiornika mają być znane na początku przyszłego tygodnia. Kąpieliska na jeziorze Gopło zamknięto do czasu wyjaśnienia sprawy.