Sąd potwierdził odpowiedzialność poznańskiego szpitala za kalectwo operowanego tam dziecka. Ale za nowy wózek czy podnośnik szpital płacić nie chce i domaga się kolejnego sądowego wyroku - informuje "Gazeta Wyborcza"
Rodzice wywalczyli odszkodowanie za błąd w sztuce lekarskiej. Tamto zadość uczynienie miało rekompensować synowi poniesione krzywdy, a nie pokrywać jego rosnące potrzeby związane z kalectwem - mówi ojciec chłopca.
Aby uzyskać zwroty kosztów nowych urządzeń, rodzice muszą nieustannie walczyć ze szpitalem w sądzie. Obowiązuje mnie dyscyplina finansów publicznych i bez wyroku nie mogę dać rodzicom ani złotówki - tłumaczy Jacek Profaska, dyrektor szpitala Krysiewicza.