15-latek z Głowaczowej na Podkarpaciu, który zabił swoją siostrę, sporządził listę osób, które miały być jego kolejnymi ofiarami - dowiedział się reporter RMF FM. Nastolatek usłyszał juz zarzut zabójstwa i decyzją sądu trafił do schroniska dla nieletnich.
Listę osób, które miały być ofiarami 15-latka, otwierała jego siostra, a po niej byli rodzice i dalsza rodzina.
Spis znajdował się w zeszycie nastolatka, który zabezpieczyli już śledczy. Chłopak przyznał się, że to jego zapiski. W związku z tym odkryciem prokuratorzy zabezpieczyli komputer sprawcy.
Urządzenie nie zostało jeszcze zbadane przez biegłych. Śledczy są zszokowani faktami, do których dotarli. Jak usłyszał reporter RMF FM, 15-latek to drobna osoba, dobry uczeń, określany przez prokuratorów jako chłopak "w typie Harry'ego Pottera".
Podczas przesłuchania 15-latek przyznał się do zarzutu zabójstwa. Początkowo twierdził, że coś kazało mu zabić siostrę i działał pod wpływem impulsu. Teraz - jak mówił reporterowi RMF FM jeden ze śledczych - w kontekście notatek w zeszycie widać, że chłopak planował zbrodnię.
Do tragedii doszło w poniedziałek późnym wieczorem. Pod nieobecność rodziców, którzy byli w kościele, 15-latek wziął kij bejsbolowy i zaczął bić nim siostrę. Później zadał jej kilkanaście ciosów nożem i zaciągnął ciało do piwnicy. Bezpośrednio po tragedii zadzwonił po pogotowie ratunkowe. Mimo reanimacji dziewczyna zmarła.