Likwidacje szkół, zwolnienia nauczycieli, łączenie klas - to rzeczywistość publicznych szkół w Polsce. A wszystko w imię oszczędności. Ale z drugiej strony, lawinowo przybywa placówek niepublicznych, które doskonale sobie radzą.
W Tarnowie powstała pierwsza w mieście szkoła niepubliczna i niepłatna. Kiedyś – zdaniem urzędu miasta - nauka tam kosztowała 4 tys. złotych rocznie.
Teraz - jak mówi RMF dyrektor placówki - na każde dziecko otrzymuje subwencję 2675 złotych. Praktycznie o połowę mniejsze pieniądze. Można więc powiedzieć, że szkoły miejskie i gminne są przeinwestowane – dodaje, jednocześnie podkreślając, że w szkołach publicznych przepracowała 37 lat.
Szkoły by jednak nie było, gdyby nie pomoc rodziców. Ale to tylko dowód na to, że szkół nie jest za dużo; brakuje tych dobrych. Dodajmy, że do Urzędu Miasta Tarnowa tylko w ostatnich miesiącach wpłynęły 3 kolejne wnioski o prowadzenie niepublicznych placówek.