Pirat drogowy, który samochodem szarżował po ścieżce rowerowej na ulicy Świętokrzyskiej w centrum Warszawy, zgłosił się na policję - dowiedział się reporter RMF FM, Krzysztof Zasada. To mężczyzna, który został nagrany kamerą przez jednego z rowerzystów, jak wymusza pierwszeństwo na kierujących jednośladami i zachowuje się tak, jakby chciał ich zepchnąć z trasy.

Policjanci wyliczyli, że kierowca - 34-letni Krystian Z. - dopuścił się łącznie 10 wykroczeń w ruchu drogowym, dlatego skierują wniosek do sądu o ukaranie go. Kierowca przyznał się do zarzutów.

Wszystko wskazuje na to, że to jednak nie jest jedyny jego problem - jak dowiedział się nasz reporter, funkcjonariusze sprawdzili jego przeszłość i okazało się, że ten mężczyzna ma orzeczony sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, który obowiązuje do września 2016 roku. Wystawiono go na podstawie artykułu o kierowaniu samochodem pod wpływem alkoholu lub środków odurzających. W związku ze złamaniem tego zakazu będzie skierowane zawiadomienie do prokuratury, bo prowadzenie samochodu, gdy zakazał tego sąd, jest przestępstwem.

Już wcześniej informowaliśmy, że samochód, który uwieczniono na nagraniu z pirackiego rajdu należy do firmy leasingowej. Jak ustalił dziennikarz RMF FM, leasingobiorcą jest firma z woj. łódzkiego.

Rajd po ścieżce

Na opublikowanym w sieci nagraniu widać auto, którego kierowca usiłuje ominąć korek na ul. Świętokrzyskiej. Przejeżdża przez przejście dla pieszych i wjeżdża na pas przeznaczony dla rowerów. Zachowuje się tak, jakby to on był uprawniony do jazdy po wyznaczonym odcinku - trąbi na rowerzystów, wymija, zmuszając ich do zajadu na bok. Potem bez kierunkowskazu skręca w kolejną ulicę.

Kiedy rowerzysta dogania kierowcę, by zwrócić mu uwagę na niebezpieczną jazdę, pada seria niecenzuralnych słów.

(abs)