Opolscy strażacy nie mogą myśleć o wypoczynku w długi weekend. Tylko od dzisiejszego poranka ponad sto razy wyjeżdżali już do palących się traw i lasów. Większość akcji utrudnia silny wiatr, który roznieca ogień.
Opolscy strażacy walczą z pożarem lasu w miejscowości Szczedrzyk nad Jeziorem Turawskim. Pracuje tam 12 zastępów. W regionie pali się także około 20 hektarów nieużytków na terenie dawnego garnizonu wojskowego w Łambinowicach.
Akcje gaśnicze utrudnia porywisty wiatr. Jego silny podmuch w okolicach Opola, między Krzanowicami a Czarnowąsami, przewrócił drzewo na jadący samochód. Na szczęście jego pasażerom nic się nie stało.
W lasach prawie całej Polski obowiązuje obecnie trzeci - najwyższy - stopień zagrożenia pożarowego. Niebezpieczeństwo pojawienia się ognia jest spowodowane wysoką temperaturą powietrza oraz niską wilgotnością ściółki leśnej. Instytut Badawczy Leśnictwa apeluje o ostrożność.
W odległości co najmniej stu metrów od lasu nie wolno rozpalać ognisk, wypalać traw ani palić śmieci. Szczególnie uważać trzeba również, by nie zaprószyć ognia niedogaszonymi zapałkami lub niedopałkami papierosów. Pożar wywołać mogą także maszyny, które nie mają należytego zabezpieczenia przed iskrzeniem, np. ciągniki.