Premier Bawarii Edmund Stoiber z CSU zapewnił wczoraj w Berlinie, że Niemcy jako państwo nie wysuwają żadnych roszczeń materialnych wobec Polski, Czech i innych krajów środkowoeuropejskich.
Stoiber zastrzegł jednak, że nie może wypowiadać się na temat roszczeń indywidualnych obywateli Niemiec. Jego zdaniem, niemieckim wypędzonym nie chodzi o powrót na dawne tereny, ani o roszczenia majątkowe, lecz przede wszystkim o uznanie ich cierpień oraz wspieranie ich tożsamości jako grupy etnicznej.
Jak twierdzi, planowane przez szefową Związku Wypędzonych Erikę Steinbach Centrum przeciwko Wypędzeniom ma być przede wszystkim miejscem pielęgnowania kulturalnej tożsamości członków ziomkostw.
Przebywający w Polsce prezydent Niemiec Horst Köhler oświadczył, że temat Centrum nie powinien cofnąć rozwoju stosunków polsko-niemieckich. Musimy prowadzić dyskusje o wszystkim, ale w duchu pojednania, przyjaźni zdając sobie sprawę, że nie ma miejsca dla roszczeń i wzajemnych rozliczeń - oświadczył prezydent.