Nowe fakty w sprawie śmierci zapaśnika Dominika Sikory. Do sieci wyciekło nagranie, na którym widać, jak Sikora otrzymuje od podejrzanego mężczyzny jeden cios. Po nim pada na ziemię.
Do śmiertelnego pobicia Dominika Sikory doszło z 25 na 26 stycznia przed jednym z klubów na Starym Rynku w Poznaniu. Policja podejrzewa, że sprawcą pobicia był 42-letni Olgierd Michalski, który najprawdopodobniej ukrywa się poza granicami naszego kraju.
Na nagraniu, które wyciekło do sieci, widać Sikorę rozmawiającego ze stojącą obok niego kobietą. Ta po chwili go policzkuje i odpycha. Wtedy do zapaśnika podchodzi dobrze zbudowany mężczyzna, uderza go, po czym odchodzi i wraca do klubu. Sikora upadł, a kilka innych kobiet udzieliło mu pomocy. Niestety zmarł 31 stycznia.
Obecnie trwają poszukiwania Michalskiego. Trwa ustalanie miejsca pobytu człowieka mogącego mieć związek z tą sprawą. Nie przebywa pod adresami, gdzie spodziewaliśmy się go spotkać, więc rozpoczęliśmy procedurę uzyskania listu gończego - mówi Onetowi rzecznik wielkopolskiej policji, Andrzej Borowiak.
Jak dowiedział się dziennikarz RMF FM, Michalski jest związany ze światem poznańskiego sportu. Trenował kulturystykę, a w ostatnim czasie tzw. sporty odważnikowe.
Mężczyzna był w przeszłości skazany na karę więzienia m.in. za napaść na policjantów, która zakończyła się strzelaniną.
Dominik Sikora specjalizował się w stylu klasycznym zapasów. Był czołowym zawodnikiem klubu Sobieski Poznań. Pochodził z rodziny, w której były bogate zapaśnicze tradycje, każdy z pięciorga rodzeństwa uprawiał tę dyscyplinę sportu.