Śledztwo w sprawie Szwedki, która zapadła w śpiączkę po operacji plastycznej w gdańskim szpitalu, może potrwać ponad rok - przyznaje w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Wojciechem Jankowskim prokurator Grażyna Wawryniuk. Najdłuższej oczekuje się na sporządzenie opinii biegłych dotyczących błędu w sztuce lekarskiej.

Wojciech Jankowski: Czy w świetle dokumentów, które już macie można stwierdzić, że Szwedka zataiła fakt, że była chora na padaczkę bądź jest też uczulona na niektóre leki?

Grażyna Wawryniuk: Z treści zawiadomienia, które jest bardzo ogólne, takie okoliczności nie wynikają. W zasadzie żadnych informacji o charakterze medycznym, za wyjątkiem określenia powikłań po zabiegu, nie zostały wskazane w treści zawiadomienia.

Wojciech Jankowski: W którym momencie będziemy mogli mówić, że śledztwo prowadzone jest już przeciwko komuś?

Grażyna Wawryniuk: Śledztwo prowadzone jest przeciwko komuś, jeśli temu komuś zostaną przedstawione zarzuty.

Wojciech Jankowski: Czy już te osoby możecie wytypować? Czy jest za wcześnie?

Grażyna Wawryniuk: Nie. W tej chwili nie posiadamy żadnej wiedzy na temat przebiegu tego zabiegu, kto jakie poszczególne czynności podejmował. To po pierwsze, a po drugie: nie wiemy, czy doszło do błędu w sztuce lekarskiej i jaki on miał skutek do stanu zdrowia pokrzywdzonej. Dopiero po zebraniu materiału dowodowego, a w szczególności uzyskanie opinii zespołu biegłych, bo takie zespoły są powoływane w zakresie błędów w sztuce lekarskiej, będzie można mówić, czy są podstawy do postawienia zarzutów. A jeżeli tak, to komu, i o jakim charakterze.

Wojciech Jankowski: To śledztwo może trwać długie miesiące.

Grażyna Wawryniuk: Patrząc na dotychczasowa praktykę, jeśli chodzi o śledztwa w błędach w sztuce lekarskiej, tak. Najdłuższej oczekuje się na sporządzenie opinii. Zawsze zwracamy się do biegłych spoza okręgu, na którym miało miejsce zdarzenie, i szukamy wtedy takich biegłych, którzy będą nam w stanie odpowiedzieć na pytania, które musimy w zakresie konkretnej działalności medycznej zadać. To po pierwsze, a jednocześnie tacy, którzy w miarę w najkrótszym terminie są w stanie sporządzić opinię. Czasami takie śledztwo może trwać ponad rok. Właśnie z uwagi na oczekiwania.