Senat nie zgłosił poprawek do ustawy o leczeniu bezpłodności, w tym metodą pozaustrojowego zapłodnienia in vitro. Za ustawą opowiedziało się 46 senatorów, przeciw było 43, a cztery osoby wstrzymały się od głosu. Teraz ustawa trafi do prezydenta.

Zobacz również:

Senacka komisja zdrowia wnioskowała o odrzucenie ustawy w całości. Senatorowie poparli jednak  wniosek mniejszości, zgłoszony przez senatorów PO Alicję Chybicką i Roberta Dowhana, o przyjęcie ustawy bez poprawek.

Oznacza to, że teraz ustawa trafi do prezydenta. Bronisław Komorowski zapowiedział, że podpisze ustawę o in vitro, o ile będzie ona zgodna z konstytucją.

Sejm uchwalił ustawę o leczeniu niepłodności pod koniec czerwca. Daje ona prawo do korzystania z in vitro małżeństwom i osobom we wspólnym pożyciu, potwierdzonym zgodnym oświadczeniem. Leczenie niepłodności tą metodą będzie mogło być podejmowane po wyczerpaniu innych metod leczenia, prowadzonych przez co najmniej 12 miesięcy.

Ustawa zezwala na dawstwo zarodków, zabrania zaś ich tworzenia w celach innych niż pozaustrojowe zapłodnienie. Zakazuje też niszczenia zarodków zdolnych do prawidłowego rozwoju - grozić będzie za to kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 5.

Prezydent Bronisław Komorowski powiedział w środę w Berlinie, że podpisze ustawę o in vitro, o ile będzie ona zgodna z konstytucją. W czwartek list do marszałka Senatu Bogdana Borusewicza skierowała Kancelaria Prezydenta. Stwierdzono w nim, że wprowadzana ustawą o in vitro możliwość pobierania komórek rozrodczych od dawcy, który jest niezdolny do świadomego wyrażenia zgody, budzi poważną wątpliwość, co do zgodności z konstytucją i prawem międzynarodowym.

(j.)