Sejm uchwalił ustawę o Sądzie Najwyższym. Nowa ustawa przewiduje m.in. utworzenie trzech nowych Izb Sądu Najwyższego, zmiany w trybie powoływania sędziów SN i umożliwienie przeniesienia obecnych sędziów SN w stan spoczynku. Projektem autorstwa Prawa i Sprawiedliwości zajmie się teraz Senat.
Aktualny rozwój sytuacji po przegłosowaniu przez Sejm ustawy o Sądzie Najwyższym znajdziecie TUTAJ.
Zobacz, co dzieje się teraz przed Sejmem. Kilka minut temu Sejm przyjął uchwałę o Sądzie Najwyższym.
Protesty w wielu polskich miastach nie ustają.
Posłowie wprowadzili do ustawy o Sądzie Najwyższym ponad 30 poprawek Prawa i Sprawiedliwości, które wnoszą do ustawy m.in. propozycje zgłoszone przez prezydenta Andrzeja Dudę. Poprawki te - wzmacniają kompetencje głowy państwa i wprowadzają przepis, że Sejm będzie wybierał sędziów członków KRS większością 3/5 głosów.
Sejm uchwalił ustawę o Sądzie Najwyższym.
Za głosowało 235 posłów, przeciw było 192 posłów, od głosu wstrzymało się 23 posłów.
Nowa ustawa przewiduje m.in. utworzenie trzech nowych Izb SN, zmiany w trybie powoływania sędziów SN i umożliwienie przeniesienia obecnych sędziów SN w stan spoczynku.
Co w ostatnich godzinach działo się przed Sejmem?
Na mównicy jest Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. Po raz kolejny wyrażam swój niepokój - mówi. Jego zdaniem, po przyjęciu ustawy o SN współpraca z sądami UE nie będzie możliwa.
Nowoczesna jeszcze dziś złoży zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez szefa sejmowej komisji sprawiedliwości Stanisława Piotrowicza. Środowe posiedzenie komisji odbyło się niezgodnie z prawem - podkreśla lider Nowoczesnej Ryszard Petru.
Przypomnę tylko: łamano regulamin, blokowano poprawki, nie dano możliwości uzasadnienia - mówił Petru na briefingu prasowym. Lider Nowoczesnej uważa, że w toku prac komisji PiS "wykorzystało" Biuro Legislacyjne Sejmu, żeby "uzasadnić swoją tezę".
Borys Budka: Dziś o 20 bądźmy pod Pałacem Prezydenckim. Pomóżmy prezydentowi powiedzieć 3 x "weto".
Sejm odrzucił poprawki opozycji - PO, Nowoczesnej, Kukiz'15 - do projektu ustawy o SN.
Lider Nowoczesnej zaapelował w czwartek w Sejmie do Polaków, aby wytrwali w walce o sądownictwo, a do sędziów Sądu Najwyższego, aby nie bali się "złej zmiany" i nie ulegali.
Petru powiedział, że ma ze sobą książkę o tym, jak tworzą się tyranie. Pierwsza zasada jest taka, aby taka tyrania nie powstała: "nie bądź z góry posłuszny". Ludzie uginając się przed władzą, pokazują władzy jak daleko może się posunąć - mówił Petru.
Apeluję do Polaków, aby tej władzy nie ulegali, apeluję do sędziów, aby się nie bali tej złej zmiany (...) Apeluje do sędziów SN, żeby nie ulegali i do wszystkich Polaków o to, żebyśmy wytrwali w tej walce - powiedział Petru.
Apelował do Polaków, żeby nie tylko dzisiaj i jutro, ale także w kolejnych miesiącach, żebyśmy wszyscy byli razem. Tylko razem możemy ich pokonać - powiedział lider Nowoczesnej.
Lider Nowoczesnej przekazał książkę, którą przyniósł prowadzącemu obrady wicemarszałkowi Joachimowi Brudzińskiemu.
Sejm przyjął poprawki Prawa i Sprawiedliwości do projektu ustawy o Sądzie Najwyższym. Uwzględniają one m.in. postulaty prezydenta Andrzeja Dudy.
Sejm odrzucił wniosek o odrzucenie projektu ustawy o SN w całości. Za głosowało 194 posłów, przeciw było 236 posłów, a 21 wstrzymało się od głosu.
Sejm przyjął wniosek o głosowanie w blokach poprawek zgłoszonych do projektu ustawy o Sądzie Najwyższym.
Sejm jest przeciwny przerwie w obradach. Głos "za" oddało 188 posłów. Przeciw było 257 posłów.
Wasza zasada to "partia rządzi, partia sądzi" - powiedział prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Złożył też wniosek o przerwę w obradach i zaapelował do prezydenta Andrzeja Dudy o powstrzymanie zmian.
Uzasadniając przed Sejmem wniosek formalny o przerwę w obradach, Kosiniak-Kamysz zwrócił uwagę, że propozycje PiS przekazują wszelkie prawa dotyczące nadzoru nad sądownictwem ministrowi sprawiedliwości.
Przerwa jest potrzebna po to, żeby do Sejmu mógł przybyć na zaproszenie pana marszałka prezydent Rzeczypospolitej, bo jest obrażany przez tę ustawę, pomimo zmian, które zostały nawet naniesione przez posłów PiS - przekonywał lider ludowców.
Panie prezydencie, pan jest jedyną osobą, która może zatrzymać to szaleństwo, i proszę to dzisiaj zrobić - apelował.