Sejm przyjął w piątek nowelizację ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Zasadnicze jej zapisy dotyczą wyboru sędziowskich członków tej Rady przez sędziów, a nie - jak to jest w przepisach od początków 2018 r. - przez Sejm.
Za nowelizacją ustawy głosowało 244 posłów, przeciw było 199, nikt nie wstrzymał się od głosu.
Wcześniej Sejm opowiedział się przeciw wnioskom PiS i Konfederacji o odrzucenie tych przepisów. Teraz nowelizacja trafi do Senatu.
Zmiana przepisów o KRS przede wszystkim zakłada, że 15 sędziów-członków KRS ma być wybieranych w wyborach bezpośrednich i w głosowaniu tajnym przez wszystkich sędziów w Polsce, a nie - jak jest po nowelizacji przyjętej w grudniu 2017 r. - przez Sejm. Po wyborze nowych członków KRS obecni sędziowie-członkowie mieliby stracić mandaty. Zgodnie z nowelizacją - prawo do kandydowania na członka KRS nie będzie przysługiwało sędziom, którzy nimi zostali na podstawie wniosku KRS do prezydenta po zmianie przepisów dot. KRS w 2017 r.
Podczas drugiego czytania klub PiS ponownie złożył poprawki przedkładane już na poprzednich etapach prac legislacyjnych nad tymi przepisami. Generalnie poprawki sprowadzały się do usunięcia przepisów pozbawiających biernego prawa wyborczego do KRS tych sędziów, którzy objęli swoje stanowiska już po zmianach wprowadzonych w 2017 r. Ponadto poprawki dążyły do tego, aby kadencja nowo wybranych członków KRS rozpoczynała się wiosną 2026 r., po zakończeniu kadencji obecnych sędziów w Radzie. Wszystkie te poprawki Sejm w piątek odrzucił.
Przyjęty został natomiast jednogłośnie wniosek mniejszości zaproponowany przez posła Tomasza Zimocha (Polska2050) dotyczący "niezwłocznego" umieszczania przez KRS w Biuletynie Informacji Publicznej m.in. zapisów transmisji i protokołów z obrad.