Polska Agencja Żeglugi Powietrznej, Urząd Lotnictwa Cywilnego, a także Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych zbadają incydent z udziałem samolotu linii Enter Air. Maszyna lecąca z Polski do Turcji wleciała na kilka minut w przestrzeń powietrzną Ukrainy.
Do incydentu doszło w piątek po południu. O sprawie jako pierwszy poinformował TVN24. Według ustaleń stacji, samolot linii Enter Air lecący z Poznania do Antalyi wleciał na około 20 kilometrów w głąb przestrzeni powietrznej Ukrainy. Co ważne, jest ona zamknięta dla cywilnego ruchu lotniczego od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na ten kraj.
"Samolot omijał burzę i zostal skierowany przez słowacką kontrolę lotów na taką trasę. Wszystko odbyło się zgodnie z procedurami bezpieczeństwa" - przekazała TVN24 firma Enter Air.
Komunikat w tej sprawie wydała Polska Agencja Żeglugi Powietrznej. Podkreśliła w nim, że maszyna była w ukraińskiej przestrzeni powietrznej kilka minut. "W chwili zdarzenia maszyna miała kontakt radiowy z kontrolerami ruchu lotniczego w Bratysławie. W rejonie przelotu występowały fronty burzowe" - wyjaśniono. Okoliczności zdarzenia ma badać Polska Agencja Żeglugi Powietrznej, Urząd Lotnictwa Cywilnego, a także Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych.