Krakowski sąd nie zgodził się na areszt dla dwóch kobiet podejrzanych o sprzedawanie sfałszowanych obrazów. Prokuratura zamierza odwołać się od tej decyzji. Magdalena K.-C. i Katarzyna Ż. usłyszały zarzuty dotyczące oszustwa przy sprzedaży i posługiwania się podrobionymi dokumentami. Za sprawą kobiet na rynek mogły trafić setki sfałszowanych obrazów i grafik znanych artystów.
Falsyfikaty były wręcz identyczne, bardzo trudne do odróżnienia - to przede wszystkim grafiki, ale też obrazy. Później kobiety wystawiały kopie na portalu aukcyjnym - ustalili reporterzy śledczy RMF FM. Aby uwiarygodnić oferowany przedmiot, zapewniały, że obraz czy grafika ma profesjonalną wycenę ekspertów. Chętni kupowali prace po bardzo atrakcyjnych cenach, często 10 razy niższych od cen oryginałów.
Wiadomo już, że poprzez konto internetowe założone przez 34-latkę sprzedano co najmniej 350 sfałszowanych obrazów i grafik różnych autorów, m.in. Jerzego Nowosielskiego, Antoniego Starowieyskiego, Jerzego Panka, Wacława Wąsowicza, Aleksandra Winnickiego, Moise Kislinga i innych. Falsyfikaty wystawiane były z opisem sugerującym, że są to oryginalne dzieła artystów.
Kobiety wpadły, kiedy najpierw sprzedały dzieło Kislinga za 1,6 tys. zł. Wkrótce potem ta sama osoba, zachęcona korzystnym zakupem, zdecydowała się na nabycie kolejnych dzieł - tym razem od tego samego sprzedawcy kupiła 15 grafik, wśród których znajdowała się jedna sygnowana nazwiskiem Jerzego Nowosielskiego. Niestety okazało się, że zakupione przedmioty były falsyfikatami, a przedstawiane wyceny i ekspertyzy zostały podrobione.