Ostatni z trójki mężczyzn zatrzymanych po bójce na gdyńskiej plaży usłyszał już zarzuty - dowiedział się reporter RMF FM Paweł Balinowski. Jeszcze dziś zapadnie decyzja ws. ewentualnego aresztowania kibiców Ruchu Chorzów.

29-latek został wczoraj zatrzymany w Rudzie Śląskiej i przewieziony do Gdyni. Dziś usłyszał te same zarzuty, co jego dwaj koledzy - udziału w zbiegowisku i bójce. Grozi mu do 5 lat więzienia.

Gdyński sąd wyda dziś po południu decyzję o ewentualnym aresztowaniu trzech zatrzymanych kibiców. Prokuratura złożyła wniosek o to, by trafili za kraty na trzy miesiące.

Nasz dziennikarz dowiedział się, że nie udało się odnaleźć kobiety, którą mieli zaczepiać marynarze. Żaden z przesłuchanych świadków nie potwierdził takiej wersji wydarzeń. W tej sytuacji przeciwko Meksykanom nie ma żadnych dowodów. Mają oni w śledztwie status pokrzywdzonych i wszystko wskazuje na to, że jutro opuszczą Trójmiasto.

Prezydent Meksyku Enrique Pena Nieto potępił niedzielne starcie na gdyńskiej plaży. Jednoznacznie stwierdził, że to jego rodacy zostali poszkodowani. Wyraził solidarność z poszkodowanymi marynarzami i podkreślił że meksykański resort spraw zagranicznych zwrócił się już do polskich władz o ukaranie sprawców.

(mn)