"Chciałbym tak zmienić kraj, jak zmieniłem Słupsk" - mówi w rozmowie z dziennikiem "Fakt" były prezydent Słupska Robert Biedroń. Deklaruje, że jest człowiekiem dialogu, a swoje miejsce widzi w przyszłej koalicji rządowej. "Poza PiS-em jestem w stanie usiąść do rozmów z każdym ugrupowaniem" - oświadcza.
Kiedyś Słupsk był jednym z najbardziej zadłużonych miast w Polsce, mówiło się lekceważąco, że jedzie się do Słupska koło Ustki. A dziś? Miasto, którym rządziłem cztery lata, stało się drugim najszczęśliwszym miastem po Sopocie - podkreśla Biedroń.
Po co o tym mówię? Chciałbym, żeby kiedyś tak o mnie mówiono: że jak powiedział, tak zrobił. Chodzi o siłę sprawczą i wcielanie w życie swoich projektów, o to, by swoje wartości przełożyć na realia. Żeby cele, które się deklaruje, stawały się rzeczywistością - wyjaśnia.
Wprost mówi również, że "nie po to jest w polityce, żeby być w opozycji".
Swoje miejsce widzę w koalicji rządzącej, a nie w opozycji. Jestem człowiekiem dialogu, mogę się dogadać ze wszystkimi, z wyjątkiem tych, którzy rozkradają państwo. Dziś wszystko na to wskazuje, że tak funkcjonuje PiS: demolujące fundamenty społeczne, fundament polskiego prawa, jakim jest konstytucja. Poza nim jestem w stanie usiąść do rozmów z każdym ugrupowaniem. Bo nie chodzi o mój interes, tylko o Polskę. Chciałbym, by kiedyś Polska była jednym z najszczęśliwszych państw na świecie - przekonuje.
W niedzielę na warszawskim Torwarze odbędzie się konwencja założycielska partii Roberta Biedronia, podczas której przedstawiona zostanie nazwa ugrupowania, zespół liderów i pakiet propozycji programowych.
Według Krzysztofa Gawkowskiego, który odpowiada w ruchu byłego prezydenta Słupska za budowę struktur, ugrupowanie Biedronia "ma naprawdę dużą szansę, żeby być w Polsce siłą polityczną, która będzie się liczyła, która rozbije duopol PiS-u i Platformy".
Jego plan polityczny jest prosty, powiedział o tym dwukrotnie. (...) Bycie polskim premierem, premierem, który może zmienić Polskę, który może zmienić i dać lepszą płacę minimalną, zwiększyć emeryturę minimalną, doprowadzić do tego, że w Polsce będziemy mieli lepsze, czystsze powietrze, przeprowadzić reformę polskiego górnictwa... Nie ma dzisiaj polityka, który podnosi takie odważne tematy. A Biedroń podnosi - mówił Gawkowski w piątek w Popołudniowej rozmowie w RMF FM.