Bagdadzcy sklepikarze, handlarze na bazarach, uliczni sprzedawcy wciskają obcokrajowcom kasety video i płyty z autentycznymi nagraniami przerażających egzekucji i tortur z czasów dyktatury Saddama Husajna – donoszą z Bagdadu specjalni wysłannicy RMF.
Na jednej ze scen przerażającego filmu dwóch mężczyzn katuje człowieka. Ten krzyczy przeraźliwie: „Panie, nie bij mnie”. Po kilkudziesięciu cioskach pałką mężczyzna traci przytomność. Wszystko dzieje się na dziedzińcu kwatery Muhabaratu, irackiej służby bezpieczeństwa. Kilkuminutowy film nakręcono amatorską kamerą.
Irackie służby bezpieczeństwa rejestrowały swoje zbrodnie, by udowodnić, że dobrze wykonywano rozkazy. Kolejny film. Tym razem widać skazańców ze skrępowanymi rękami gdzieś na pustyni. Wszystkich zmuszono, by usiedli. Potem żołnierze przeklejają im w okolicach serca małe ładunki wybuchowe. Chwilę później eksplozja rozrywa ciała.
Te wstrząsające nagrania – jak donoszą nasi wysłannicy – w Bagdadzie można kupić w każdym sklepie z płytami. Sprzedawcy nie nadążają z nagrywaniem kopii. Trudno mi policzyć, ile sprzedałem takich płyt do tej pory. Na pewno co najmniej 1000. To bardzo dużo. Płyt z zagraniczną muzyką sprzedaję zwykle znacznie mniej - mówił RMF jeden ze sprzedawców.
Nigdy wcześniej czegoś podobnego nie widziałem. Gdy to zobaczyłem, byłem przerażony. Nie wierzyłem, że coś takiego mogło się dziać w naszym kraju. Ale może Saddam musiał tak działać, wtedy był porządek, teraz bezprawie, chaos - mówił inny. Po ostatnich zamachach bombowych ukrył on płyty. Boi się, bo jak mówi, Husajn jest wciąż w Iraku.
Sprzedawcy mówią, że nie widzieli jeszcze nagrań, na których Saddam sam morduje więźniów, sprzedają jednak takie, na których nad aresztowanymi znęca się jego syn Kusaj, dowódca Gwardii Republikańskiej. Teraz te nagrania mogą obejrzeć zwykli Irakijczycy.
08:35