Akcja ratownicza na Babiej Górze. Ratownicy sprowadzili dwóch turystów. Obaj spędzili noc w rejonie szczytu.
Jak informuje dziennikarz RMF FM, turyści zabłądzili wczoraj. Wieczorem nie byli jednak w stanie wezwać pomocy, bo mieli awarię telefonów.
Dlatego, jak mówi jeden z ratowników, wykopali jamę śnieżną i tak przeczekali noc. Rano udało im się jednak uruchomić telefon i wezwać pomoc.
Dzięki aplikacji Ratunek ratownicy ustalili miejsce, gdzie są turyści i sprowadzili ich w bezpieczne miejsce.
W rejonie Babiej Góry jest kilkunastostopniowy mróz i półtora metra, a miejscami nawet więcej, śniegu.
W sumie minionej doby GOPR-owcy w Beskidach prowadzili cztery akcje ratownicze. Turystów, którzy zabłądzili w górach w skrajnie trudnych, zimowych warunkach sprowadzano także m.in. z rejonu Skrzycznego oraz Hali Boraczej.