PKN Orlen przy fuzji z Lotosem zbył podmiotom prywatnym aktywa co najmniej o 5 mld zł poniżej ich szacowanej wartości - wynika z opublikowanego raportu Najwyższej Izby Kontroli. Kontrolerzy zarzucili ówczesnemu ministrowi aktywów państwowych wyrażenie zgody na fuzję bez niezbędnych analiz i konsultacji.
Jak wskazał podczas konferencji prasowej dyrektor Departamentu Gospodarki, Skarbu Państwa i Prywatyzacji NIK Maciej Maciejewski, fuzja PKN Orlen i Grupy Lotos nie poprawiła bezpieczeństwa paliwowego kraju.
Kluczowa dla tego bezpieczeństwa, przy uwzględnieniu środków zaradczych transakcja, spowodowała powstanie istotnych ryzyk - powiedział. Wyjaśnił, że chodzi o uprzywilejowaną pozycję Saudi Aramco w Rafinerii Gdańskiej, które - jak powiedział - uzyskało prawo do dysponowania 50 proc. produktów wytworzonych w rafinerii w Gdańsku a także prawo weta wobec kluczowych decyzji strategicznych w zakresie zarządzania spółką.
Tym samym Skarb Państwa stracił wpływ na ok. 20 proc. rynku produktów rafineryjnych wytwarzanych w Polsce - zaznaczył Maciejewski.
NIK wskazał w raporcie, że PKN Orlen, w związku z realizacją środków zaradczych przy fuzji z Lotosem, sprzedał podmiotom prywatnym aktywa Lotosu co najmniej o 5 mld zł poniżej ich szacowanej wartości. Maciejewski dodał, że przy sporządzaniu raportu kontrolerzy NIK nie dysponowali pełną dokumentacją, ponieważ Orlenu odmówił z nimi współpracy. Zaznaczył jednak, że kwota ta może być większa. Według Izby minister aktywów państwowych oraz minister klimatu i środowiska zachowali bierność i w ten sposób nie zapewnili zminimalizowania ryzyka wynikającego z transakcji.
Według NIK wydając zgody korporacyjne na połączenie spółek i kierując do Rady Ministrów wnioski o wyrażenie na to zgody, "minister aktywów państwowych nie miał pełnej wiedzy o kosztach i korzyściach połączenia oraz o jego skutkach dla bezpieczeństwa paliwowego i bezpieczeństwa infrastruktury krytycznej, podlegającej w wyniku połączenia przekształceniom własnościowym".
W opinii Izby analizy zlecone przez ministra, opierały się na niepełnych danych źródłowych, a kluczowe wyniki oszacowania efektów połączenia były powieleniem obliczeń PKN Orlen. "Minister nie miał wiedzy o warunkach transakcji dokonywanych przez PKN Orlen w ramach realizacji środków zaradczych określonych przez Komisję Europejską i nie starał się jej pozyskać" - oceniono.