W sobotę wieczorem przed Zakładem Karnym w Przytułach Starych (woj. mazowieckie) odbył się protest w obronie Macieja Wąsika. "Jesteśmy tu, by wspierać naszych kolegów i domagać się natychmiastowego ich uwolnienia" - powiedziała posłanka PiS Joanna Lichocka.

Na sobotniej manifestacji zgromadziło się kilkadziesiąt osób. Trzymały w rękach biało-czerwone flagi. Słychać było okrzyki: "Maciej Wąsik", "Jesteśmy z tobą" i "Precz z komuną".

W manifestacji uczestniczyła m.in. Joanna Lichocka, posłanka PiS, która jest członkiem Rady Mediów Narodowych. "Jesteśmy tu w Przytułach Starych i w Radomiu, w dwóch miejscach, gdzie są więzienia, gdzie są przetrzymywani nielegalnie nasi parlamentarzyści - Maciej Wąsik tutaj w Przytułach Starych, a Mariusz Kamiński w Radomiu" - powiedziała. 

Jak mówiła, organizowane protesty są "aktami wsparcia dla naszych kolegów". "Mamy tutaj po prostu taką akcję, która ma po pierwsze ich wspierać, po drugie domagać się ich natychmiastowego uwolnienia, a po trzecie uświadomić Polakom, że łamana jest w Polsce praworządność, że łamane są prawa obywatelskie" - zaznaczyła posłanka PiS.

Zapowiedziała też, że protesty, te zarówno w Przytułach Starych, jak i w Radomiu, będą organizowane do czasu uwolnienia Kamińskiego i Wąsika. "Każdego dnia o godz. 18 będziemy tutaj w Przytułach Starych i w Radomiu" - powiedziała Lichocka.

Zatrzymanie w Pałacu Prezydenckim

20 grudnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał prawomocnie Kamińskiego i Wąsika na dwa lata pozbawienia wolności. We wtorek policja zatrzymała obu polityków PiS w Pałacu Prezydenckim podczas nieobecności Andrzeja Dudy. 

W czwartek prezydent przekazał, że zdecydował o wszczęciu postępowania ułaskawieniowego wobec Kamińskiego i Wąsika oraz że wnioskuje do Prokuratora Generalnego, aby zawiesił wykonywanie kary i zwolnił z więzienia obu polityków PiS na czas postępowania.

Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny Adam Bodnar potwierdził, że w piątek rano otrzymał pismo w tej sprawie i wszczął postępowanie. "Natomiast na obecnym etapie jeszcze żadne inne decyzje nie zapadły" - dodał Bodnar.