Niewiele przyniosła kontrola poselska w kancelarii premiera. Politycy Platformy Obywatelskiej chcieli dowiedzieć się, ile razy marszałek Sejmu Marek Kuchciński zamawiał przeloty rządowymi maszynami, czy był wtedy na pokładzie i kto z nim leciał. To właśnie kancelaria szefa rządu jest dysponentem samolotów dla najważniejszych osób w państwie. Sprawa przelotów marszałka została poruszona także z mównicy sejmowej. Nic z tego nie wyszło. "Będziemy drążyć" - zapewniają posłowie PO-KO.
Politycy Platformy Obywatelskiej chcieli ustalić, ile było lotów o statusie HEAD z marszałkiem Markiem Kuchcińskim do Rzeszowa i z powrotem do Warszawy; kto był z nim na pokładzie rządowych samolotów i jak daleka rodzina latała z marszałkiem oraz czy zdarzały się sytuacje, że samolot był zamawiany dla Kuchcińskiego, a odlatywał tylko z jego rodziną.