"To smutne, że taki protest musiał się odbyć" - mówili uczestnicy manifestacji Strajku Kobiet w Warszawie. Podobne marsze pod hasłem "Ani jednej więcej" przeszły wieczorem ulicami kilkudziesięciu polskich miast. Ma to związek z z tragedią, do jakiej doszło w maju w nowotarskim szpitalu, gdzie zmarła 33-letnia pacjentka w 20. tygodniu ciąży.
Jedna z manifestacji rozpoczęła się przed pomnikiem Kopernika na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Protestowało tam kilkaset osób.
Najpierw były przemówienia i odczytywanie historii Agnieszki, Marty, Anny, Justyny i Izabeli - kobiet, które straciły życie przez brak decyzji o usunięciu ciąży - informowała reporterka RMF FM.
Uczestnicy demonstracji trzymali w rękach transparenty: "Chcemy rodzić, nie umierać", "Stan przeklęty, nie błogosławiony". Po godzinie 20 marsz ruszył w stronę ulicy Miodowej i dotarł przed siedzibę Ministerstwa Zdrowia.