Radni Zakopanego nie uchylili najbardziej restrykcyjnej w kraju uchwały antyalkoholowej. Może to oznaczać, że w wielu znanych gospodach nie będzie można wypić herbatki góralskiej, a na wyciągach - grzanego wina. Dlaczego w turystycznym mieście radni chcą tak restrykcyjnych przepisów?
Ich zdaniem, wcale nie są one tak rygorystyczne. Co czternaście metrów możemy spożyć alkohol na Krupówkach. Czy to jest prohibicja? - pytają radni. Może i nie prohibicja, ale też niczego dobrego miastu nie przyniesie - odpowiada burmistrz Janusz Majcher. To jest taki relikt przeszłości, kiedy chcieliśmy być bardziej papiescy niż sam papież - dodaje.
A według zakopiańskich przedsiębiorców, pomysł jest niepoważny. Ze wszystkimi stronami sporu rozmawiał reporter RMF FM Maciej Pałahicki: