Prezydent Lech Kaczyński zapowiedział, że zrobi wszystko, by ustawa o emeryturach pomostowych nie weszła w życie. To odebrałoby możliwość wcześniejszej emerytury 250 tysiącom osób – przestrzegają politycy Platformy Obywatelskiej.
Dotychczasowa ustawa o emeryturach pomostowych obowiązuje do końca bieżącego roku. Rząd przyjął projekt nowej ustawy o emeryturach pomostowych pod koniec września. Zmniejsza on liczbę uprawnionych do emerytur pomostowych. Prawo do nich przestałoby przysługiwać m.in artystom, dziennikarzom, niektórym kolejarzom i nauczycielom.
Na emeryturę pomostową osoby pracujące w uprawnionych zawodach mogłyby przejść na pięć lat (w kilku przypadkach na 10 lat) przed osiągnięciem wieku emerytalnego (czyli w wieku 55 lat - kobiety i 60 lat - mężczyźni). Warunkiem byłby też odpowiedni staż ubezpieczeniowy - 20 lat dla kobiet i 25 dla mężczyzn.
Przewodniczący klubu PO Zbigniew Chlebowski powiedział, że jeśli prezydent zawetuje ustawę, to od przyszłego roku pozbawi ok. 250 tys. Polaków możliwości skorzystania z wcześniejszej emerytury, ponieważ obowiązujące obecnie przepisy wygasają z końcem tego roku. Te uprawnienia - dla wszystkich - wygasają z końcem bieżącego roku. Jeżeli nie wprowadzimy nowych przepisów, to z tych przywilejów nie skorzysta nikt - powiedział Chlebowski. Przekonywał, że rządowy projekt ustawy gwarantuje utrzymanie przywilejów emerytalnych dla osób pracujących w najcięższych warunkach.