Przez prawie godzinę w ogrodach Kancelarii Premier Jarosław Kaczyński wychwalał sukcesy swoje i swojego rządu. Z płomiennego przemówienia premiera wynika, że jego rząd to najlepsze, co mogło się Polsce przydarzyć.
Rok premiera to same sukcesy – w gospodarce, w polityce zagranicznej, która jest podstawą budowy IV RP, w wymiarze sprawiedliwości. Tak dobrze w Polsce przez ostatnie 18 lat jeszcze nie było. Wzrost gospodarczy jest na poziomie równym temu z połowy lat 90., kiedy to padł rekord 7,1 proc. w ciągu roku. Być może, że w tym roku będziemy mieli wynik podobny albo lepszy - powiedział. Podkreślił, że bardzo szybko spada bezrobocie i nie wynika to - jego zdaniem -wyłącznie z wyjazdów Polaków za granicę.
Premier zapowiedział, że nie zrezygnuje z lustracji i dezubekizacji, choć przeszkadza mu opozycja i Trybunał Konstytucyjny. Szef rządu roztoczył też wizję budowy 4500 kilometrów dróg do 2015 roku i podkreślił, że reforma finansów jest już gotowa. Nieco wcześniej wicepremier rządu Jarosława Kaczyńskiego, minister finansów Zyta Gilowska, powiedziała, że obawia się o powodzenie tej reformy… Rząd przyjął projekt ustawy 26 czerwca. Sejm miał się nim zająć 10 lipca, ale projekt spadł z porządku obrad.