Premier Jarosław Kaczyński ma własny pomysł na konstytucyjny kompromis dotyczący prawa do aborcji. Reporter RMF Konrad Piasecki dotarł do listu, jaki w tej sprawie skierował Przemysław Gosiewski do szefa klubu PiS. W konstytucji byłby zapis, że RP przez ustawodawstwo chroni życie dzieci poczętych i wysiłki władz publicznych.
Tak naprawdę oznacza to utrzymanie stanu istniejącego, o zmianie którego marzyła Liga Polskich Rodzin i część polityków PiS, chcących wpisać do konstytucji, że Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia od momentu poczęcia. Konsekwencją takiego, nowego zapisu miał być całkowity i bezwzględny zakaz przerywania ciąży.
W PiS jednak istniały wyraźne i nieskrywane podziały w tej sprawie. Zarówno premier jak i prezydent opowiadali się przeciwko naruszaniu aborcyjnego kompromisu, a propozycja, do której dotarł reporter RMF, to właśnie takie salomonowe rozwiązanie, które może pogodzić zwaśnione strony. Zdaniem premiera należy zostawić obecny zapis mówiący tylko o prawnej ochronie życia. Chciałby jednak dopisać punkt precyzujący, że życie poczęte chronione jest przez ustawę. Według szefa rządu zapewni to, że bez zmiany konstytucji nie będzie można ani zliberalizować, ani zaostrzyć obecnie obowiązujących przepisów.