Premier Donald Tusk zdementował doniesienia Newsweeka o dymisji Jacka Rostowskiego. Tygodnik podawał, że minister finansów złożył rezygnację na ręce szefa rządu. "To plotka czy nagonka"? - pyta premier.
Swoją dymisję Rostowski miał złożyć we wtorek wieczorem. "Donald Tusk zastanawia się, czy rezygnację przyjąć" - podawał Newsweek.
Te informacje zdementował jednak sam premier, który na Twitterze odpisał na pytanie dot. rezygnacji, dziennikarce RMF FM Agnieszce Burzyńskiej. "Minister Rostowski nie złożył żadnej dymisji! Plotki czy nagonka?" - napisał premier.
To nie pierwsze spekulacje o dymisji ministra finansów. Wcześniej o sprawie pisała również agencja Reutera, która podała, że Donald Tusk planuje wymianę na stanowisku ministra finansów w ciągu kilku miesięcy. Agencja powołała się na trzy anonimowe źródła zbliżone do szefa rządu.
Do tych informacji agencji odniósł się we wtorek na konferencji prasowej premier. "To wyłącznie plotka, nie zamierzam tego komentować" - mówił Tusk.
We wtorek minister finansów przedstawił założenia noweli budżetowej. Rząd na posiedzeniu przyjął projekt. Nowelizacja budżetu państwa na 2013 rok ze wzrostem deficytu o około 16 mld zł z 35,6 mld zł zakłada ograniczenie wydatków budżetowych. W przyjętej nowelizacji wynosi 7,656 mld zł wobec 8,5-8,6 mld zł, jakie wcześniej zapowiadali przedstawiciele rządu.
W związku z nowelą budżetu dymisji wicepremiera Rostowskiego domaga się opozycja.