Trzy ofiary nie żyją po wybuchu gazu w Jankowie Przygodzkim. 8 osób, w tym dwoje dzieci, jest w szpitalu - poinformował rzecznik wojewody wielkopolskiego Tomasz Stube. Dwie osoby, po opatrzeniu przez lekarzy już opuściły lecznicę.
Poszkodowane osoby są w różnym stanie, nie jest wykluczone, że ich liczba się zmieni - mówił rzecznik Stube.
Dwójka poszkodowanych to są dzieci. Jedno z nich z ciężkimi poparzeniami zostało przekazane na oddział chirurgii dziecięcej. Drugie dziecko jest na oddziale pediatrycznym. Wśród poszkodowanych są osoby poparzone, część z nich jest w dużym szoku. Cały personel jest zaangażowany w akcję ratunkową - mówiła Joanna Pawlaczyk rzeczniczka szpitala w Ostrowie Wielkopolskim. Jak zapewniała, na miejsce tragedii zostały wysłane wszystkie karetki pogotowia.
Dwie osoby już opuściły placówkę - poinformowała rzeczniczka tuż przed godziną 16.
Wiadomo również, że dwie osoby są wciąż poszukiwane. To pracownicy, którzy działali w miejscu w którym doszło do rozczelnienia i wybuchu.
Osoby, które nie ucierpiały, trafiają do pobliskiej szkoły. Jestem tam cały czas na miejscu, to mój obowiązek. Na razie nie opuszczam szkoły, bo pełnię dyżur przy telefonie, żeby być do dyspozycji rodziców. Budynek szkoły, przedszkole być może będą potrzebne dla tych rodzin dzisiaj - mówiła nam dyrektorka szkoły Barbara Szymanowska.