Najpierw ukradli w Jastrzębiu samochód, potem pojechali do Czech, gdzie napadli na sklep. Dzięki informacjom od czeskich policjantów już Polsce po pościgu przestępców zatrzymano. Jak się okazało, jeden z nich był poszukiwany listem gończym za kradzieże samochodów.
W czeskich Petrovicach koło Karviny czworo mieszkańców Rybnika brutalnie pobiło sprzedawcę i właściciela sklepu z alkoholem. Ukradli kilka butelek i odjechali samochodem w kierunku granicy. Policjanci z Czech natychmiast powiadomili naszych funkcjonariuszy o napadzie. Podali też dokładne informacje o samochodzie, którym odjechali sprawcy.
Rybnicka drogówka zauważyła podejrzane auto, zaraz po tym, jak pojawiło się na jej terenie. Audi, którym poruszali się złodzieje, policjanci zatrzymali po kilkunastominutowym pościgu. Jak się potem okazało, samochód, którym uciekali przestępcy, został skradziony.
Do zatrzymania doszło w ubiegły czwartek, ale dopiero dziś policja ujawnia informację i filmy z akcji.
Policja zatrzymała trzech mężczyzn w wieku od 27 do 33 lat oraz 29-letnią kobietę. Najstarszy ze sprawców był poszukiwany listem gończym. Podczas przesłuchań przyznał się do kradzieży kilkunastu samochodów. Część z nich policjanci już oddali właścicielom.
Wszyscy zatrzymani usłyszeli zarzuty. Mężczyźni trafili także na trzy miesiące do aresztu, kobieta dostała policyjny dozór. Całej czwórce grozi do 12 lat więzienia.