"Całkowite zamknięcie granicy polsko-białoruskiej jest możliwe, a nawet prawdopodobne" - powiedział minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau. Wyjaśnił, że jest to kwestia porozumienia się trzech państw.
Ambasada Stanów Zjednoczonych w Mińsku wezwała obywateli amerykańskich, aby natychmiast opuścili Białoruś i odradza przyjazd do tego kraju. Pytany na antenie TVP Info, co to dla nas oznacza, minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau odparł, że "Amerykanie oczekuję pewnego zaostrzenia się sytuacji na samej Białorusi".
Amerykanie obawiają się o los swoich obywateli i oczekują pewnego zaostrzenia się sytuacji na samej Białorusi wynikającej z tych obaw eskalacji napięcia na granicy łotewsko-białoruskiej i litewsko-białoruskiej, mam nadzieję, że w mniejszym stopniu polsko-białoruskiej, bo ta granica jest bez wątpienia najbardziej profesjonalnie i w najbardziej zdecydowany sposób chroniona - powiedział w TVP Info.
Oczywiście, zgodnie z zapowiedziami naszych bałtyckich sąsiadów, stale rozważana jest także u nas kwestia całkowitego zamknięcia przejść granicznych - przekazał szef MSZ.
Na pytanie, kiedy możemy spodziewać się zamknięcia granicy polsko-białoruskiej, szef polskiego MSZ powiedział, że to "jest kwestia porozumienia się naszych trzech państw".
Zaznaczył, że "takiej decyzji należy spodziewać się nie w ciągu miesięcy, tylko najprawdopodobniej, jeśli do niej ma dojść, odpowiednio wcześniej".
Pytany, czy będzie to całkowite zamknięcia granicy polsko-białoruskiej, szef resortu dyplomacji odparł, że "taka opcja jest możliwa". Może nawet prawdopodobna - zaznaczył.
Nie byłoby rzeczą odpowiedzialną z mojej strony wskazywać jakąkolwiek datę - dodał.