Minister spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz zgodził ze sprzeciwem UE wobec żądań Rosji. Moskwa domaga się, żeby Piętnasta wypłaciła jej rekompensaty związane ze swoim rozszerzeniem i żeby podjęła rozmowy o zniesieniu wiz.
Polski minister uczestniczył w Brukseli - jako jeden z "aktywnych obserwatorów" z 10 państw przystępujących do Unii w 2004 roku - w naradzie unijnych szefów dyplomacji na temat stosunków z Moskwą, w ramach przygotowań do majowego szczytu UE-Rosja w Petersburgu.
Minister Cimoszewicz powiedział o rosyjskich postulatach: To są postulaty - także w mojej ocenie - albo wręcz bezpodstawne, jak w wypadku kompensat za rzekome straty związane z rozszerzeniem UE, albo trudne do zaakceptowania, ponieważ niezwykle politycznie traktowane, tak jak kwestia wiz.
Jego zdaniem sprawa wiz, chociaż ma też wymiar polityczny, jest w większym stopniu techniczna, organizacyjna i prawna. Nie można osiągnąć porozumienia w takiej kwestii tylko dlatego, że taka jest wola polityczna - zaznaczył szef polskiej dyplomacji.
Polska popiera pomysł zniesienia w przyszłości obowiązku wizowego nie tylko w przypadku obywateli Rosji, ale także pozostałych naszych wschodnich sąsiadów, ale oznacza to konieczność spełnienia przez te kraje bardzo trudnych warunków.
Rosja musiałaby np. przystać na przyjmowanie z powrotem osób, które nielegalnie wjechały z jej terytorium do Unii, nawet jeśli będą to obywatele państw trzecich.
FOTO: Archwum RMF
07:20