"Wydaje mi się, że to, co jest najważniejsze w tej aferze wizowej, to jest zagrożenie dla PiS-u w ich polityce imigracyjnej" - podkreśliła w rozmowie z Tomaszem Terlikowskim na antenie internetowego Radia RMF24 Anna Materska-Sosnowska, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego. Jej zdaniem, Polska stała się państwem, które nie gwarantuje już szczelności strefy Schengen, a to jest dla naszego kraju dużym zagrożeniem.
Z jednej strony mówią "referendum", nie wpuszczamy, zamykamy granice, a z drugiej strony, są setki tysięcy wiz wydane na przyjazd do Polski - stwierdziła na antenie Radia RMF24 Anna Materska-Sosnowska, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego.
Najbardziej mnie oburza to, co dzieje się na granicy białoruskiej, nasze protesty i absolutnie zero relokacji i zero pomocy, jeśli chodzi o Lampedusę. Sami sprzedajemy wizy do naszego kraju. Staliśmy się niestety państwem, które nie gwarantuje szczelności strefy Schengen. Grozi nam ostatecznie wykluczenie ze strefy Schengen. Landy wschodnie w Niemczech zaczęły się tego domagać, że ta granica jest na tyle nieszczelna, że jest tak duży ruch tej nielegalnej migracji, że stanowi to dla nas zagrożenie, to osłabia naszą całą wiarygodność - mówi Anna Materska-Sosnowska.
Jeżeli prawdą jest to, co media donoszą, że jednym z pośredników była osoba, która również przerzuca osoby na Białoruś i handluje ludzkim życiem i ludzką chęcią poprawy tego życia z takim dyktatorem, jakim jest Łukaszenka, i jeśli się potwierdzi, że nasi urzędnicy z tego korzystali, to jest nie tylko chciwość, korupcja. To jest zagrożenie interesów państwa, to jest przestępstwo urzędnicze, to jest zdrada dyplomatyczna - to jest hasło, którym kiedyś chętnie posługiwało się PiS - zaznaczyła rozmówczyni Tomasza Terlikowskiego.
Jak stwierdziła Anna Materska-Sosnowska, to jest oburzające. Jak sobie przypomnimy push-backi na granicy białoruskiej, jak sobie przypomnimy te twarze pełne frazesów, oburzające ze względu na pierwsze pytanie w referendum, to myślę, że to w polityków uderzy - mówi politolog.
My jako obywatele, jako wyborcy nie chcemy się czuć, jako osoby bezrozumne. I powiedzmy bardzo otwarcie - potrzebujemy migrantów, potrzebujemy ludzi z zagranicy, bo sami nie damy rady. I dobrze, że chcą przyjeżdżać. Jesteśmy w komfortowym położeniu, że żyjemy w Europie w bezpiecznym kraju i w porównaniu z Afryką chociażby w kraju zamożnym. Migracja jest zjawiskiem, którego nie unikniemy, natomiast to, w jaki sposób grają tym politycy, to widzimy w tej chwili - to jest ten cynizm - podkreśliła politolog.
Polityków powinniśmy oceniać nie tylko po ich deklaracjach, ale również po tym, co faktycznie robią, kiedy mają władzę - dodała Anna Materska-Sosnowska.