Pogotowie strajkowe w służbie zdrowia w całym kraju ogłosiła Solidarność. Związkowcy obawiają się, że lekarze i pielęgniarki nie dostaną obiecanych przez rząd podwyżek. Pracownicy służby zdrowia liczą na 30-procentowy wzrost płac.
Zdaniem Solidarności, ustawa o podwyżkach nie gwarantuje zapowiadanego wzrostu pensji. Związkowców niepokoją przede wszystkim przeliczniki dotyczące kosztów pracy – ich zdaniem są zbyt niskie.
Po rozpoczęciu formalnych procedur sporów zbiorowych kolejnym krokiem ma być oflagowanie placówek i przygotowania do ewentualnego strajku. Związkowcy ostrzegają, że jeżeli rząd i parlament nie podejmą koniecznych decyzji, we wrześniu służbę zdrowia znów mogą sparaliżować strajki.