Dramatyczna sytuacja na południu Polski. Przez obfite opady w Małopolsce, na Podkarpaciu, w Świętokrzyskim i na Śląsku poziomy rzek są podniesione, zalane są gospodarstwa i posesje. Od czwartkowego wieczoru w akcjach przeciwpowodziowych biorą udział strażacy, żołnierze oraz Wojska Obrony Terytorialnej. Fali kulminacyjnej na Wiśle w Krakowie spodziewamy się w piątek rano o godzinie 8. Komendant główny PSP poinformował, że od północy do g. 15.00 w czwartek strażacy interweniowali w kraju blisko 1,8 tys. razy.
262 razy interweniowali w ciągu ostatniej doby świętokrzyscy strażacy w związku z podtopieniami wywołanym ulewnym deszczem. Najwięcej interwencji było na południu regionu. W związku z rosnącym poziomem Wisły, służby monitorują wały przeciwpowodziowe.
Pogotowie przeciwpowodziowe obowiązuje w powiatach buskim, kazimierskim i staszowskim.
Wieczorem trwały działania związane z wypompowywaniem wody z podtopionych budynków - głównie ze znajdujących się w nich piwnic. Monitorowane były także wały na Wiśle - pompowana była woda przy śluzie w Zawichoście, układano worki przy przesiąkach wody na wałach wiślanych w powiecie sandomierskim.
Zagrożenie przerwania zapory jest realne i z każdą chwilą, z uwagi na stopień nasiąknięcia korony wału wodą, większe - ocenił w czwartek wieczorem wójt Wilkowic pod Bielsko-Białą Janusz Zemanek. Dodał, że cały czas są prowadzone badania zawilgocenia zapory.
Jesteśmy z nimi w stałym kontakcie. Mamy ustalone, że jeśli dojdzie do jakiegoś nieszczęścia i zapora runęłaby dzisiejszej nocy, to będą biły dzwony na kościele i to będzie ten sygnał (do ewakuacji - PAP) - powiedział.
Ze względu na tę sytuację ewakuowano 85 osób z 25 budynków, 7 osób nie zgodziło się opuścić zagrożonych domów.
Zapraszam w piątek na godz. 9 na spotkanie sztabu kryzysowego, wojewodów: małopolskiego, śląskiego, podkarpackiego oraz świętokrzyskiego, w związku z przewidywanymi falami kulminacyjnymi w nocy - oświadczył premier Mateusz Morawiecki podczas spotkania sztabu kryzysowego w urzędzie wojewódzkim w Krakowie.
Bardzo dziękuję za pracę wszystkich służb. To naprawdę było dzisiaj bardzo ważne, żeby zapobiegać potencjalnym szkodom, a tam gdzie one już wystąpiły, żeby likwidować skutki tych szkód - podkreślał Morawiecki na wieczornym spotkaniu w czwartek sztabu kryzysowego z udziałem ministrów, wojewodów oraz służb w Krakowie.