Brak desek – z tego powodu mieszkańcy bloku na wrocławskim Sępolnie nie mogą wrócić do swoich mieszkań. Pięć dni temu doszło tam do wybuchu gazu, a deski miały zabezpieczyć zniszczony budynek przed zawaleniem.
Drewno miało dziś dotrzeć do Wrocławia. Desek wciąż jednak nie ma. Bez nich uszkodzony budynek może się zapaść. Przesunięte są bowiem ściany i kominy. Zarządca zamówił już drewno do zabezpieczenia budynku przed złodziejami.
Jednak umocnić konstrukcję mogą tylko 7,5-metrowe stemple, wykonywane jedynie na zamówienie. Trwają poszukiwania dostawcy. Trudno więc przewidzieć, jak długo jeszcze mieszkańcy będą musieli poczekać z powrotem do domów.