Wybory parlamentarne przebiegły spokojnie; bez poważniejszych zakłóceń i incydentów – poinformowała Państwowa Komisja Wyborcza. Większość lokali zamknięto o godz. 20; w 3 obwodach głosowanie przedłużono o godzinę.
Wiceprzewodniczący PKW Jan Kacprzak wśród odnotowanych incydentów wymienił m.in. próby zakłócenia ciszy wyborczej przez wieszanie plakatów na budynkach (nie podano, w jakich miejscowościach), a także nietypową sytuację, gdy na parkingu strzeżonym przy jednym z lokali wyborczej postawiono rano samochód oklejony plakatami pewnego kandydata. Przewodnicząca komisji okleiła jednak auto zwykłym papierem.
Próby zakłócenia porządku w lokalach wyborczych wszczynały, według PKW, przede wszystkim osoby nietrzeźwe; niekiedy interweniowała policja. Były też osoby żądające od członków komisji dodatkowych informacji o kandydatach - takich, które nie figurowały na obwieszczeniach i kartach do głosowania. Komisje takich żądań nie spełniały.
Teraz do PKW z kraju drogą elektroniczna zaczną spływać wyniki z komisji. Spośród 25 tysięcy komisji obwodowych, 18 tysięcy (czyli 75 proc.) ma komputery. Wyniki elektroniczne nie będą jeszcze miały charakteru oficjalnego, bo PKW musi je zweryfikować na podstawie oryginałów protokołów z poszczególnych okręgowych komisji wyborczych. W jednym z warszawskich lokali wyborczych przez cały dzień, także po zakończeniu głosowania był reporter RMF Paweł Świąder. Posłuchaj, jak przebiega liczenie głosów:
Danych o frekwencji w głosowaniu PKW nie planuje podawać wcześniej, niż przy ogłaszaniu wyników oficjalnych. Pierwsze wyniki "elektroniczne" zostaną podane po otrzymaniu danych z 10 proc. obwodów, następne - po danych z 30 proc., potem po 60 i 90 procentach. Posłuchaj relacji (z godz. 21) reporterki RMF Miry Skórki: