Policja z Kołobrzegu zatrzymała kierowcę autobusu miejskiego. Mężczyzna wydmuchał ponad 2 promile alkoholu - informuje reporterka RMF FM Aneta Łuczkowska.
Na dziwne zachowanie kierowcy autobusu uwagę zwrócili pasażerowie, którzy wezwali policję. Funkcjonariusz czekał z alkomatem na przystanku w pobliżu komendy policji. Badanie potwierdziło przypuszczenia pasażerów. 42-latek miał ponad 2 promile alkoholu, ale to nie koniec jego. Okazało się, że pod koniec kwietnia miał zatrzymane prawo jazdy, za prowadzenie samochodu po użyciu alkoholu. Zataił to jednak przed pracodawcą i nadal prowadził miejskie autobusy.
Pijany kierowca noc spędził w areszcie, jeszcze dziś stanie przed sądem w trybie przyspieszonym. Grożą mu 3 lata więzienia i utrata prawa jazdy na dobre.
(j.)