Policja zatrzymała 44-letnią lekarkę oddziału pediatrycznego szpitala w Sieradzu, która minionej nocy pełniła dyżur w stanie nietrzeźwym. O jej podejrzanym zachowaniu doniosła policjantom anonimowa osoba.
Badanie alkomatem wykazało, że lekarka miała ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Dyrekcja szpitala zwolniła już kobietę dyscyplinarnie. Grozi jej zarzut narażenia pacjentów na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia i kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Dodajmy, że podczas dyżuru pijanej pani doktor na oddziale znajdowało się ponad dwadzieścioro małych pacjentów.