Referendum w sprawie odwołania Hanny Gronkiewicz - Waltz z funkcji prezydenta Warszawy jest nieważne - tak wynika z pierwszych sondaży z godziny 20:30. W referendum wzięło udział 27,2 proc. uprawnionych do głosowania. Aby referendum było ważne, swój głos musiało oddać co najmniej 389 tys. 430 warszawiaków, czyli ponad 29 proc. uprawnionych do głosowania.


00:50 Kończymy relację "minuta po minucie". Zapraszamy do śledzenia tematu referendum na naszych stronach!

00:22 TNS Polska tuż przed północą podał, że frekwencja wyniosła 26,8 proc., czyli poniżej wymaganego progu. Oficjalne wyniki poda miejska komisja ds. referendum.

23:40 Donald Tusk może ogłosić swój pierwszy polityczny sukces od ostatnich wyborów parlamentarnych. Sukces wywalczony w ciężkiej walce, może nawet z faulami po drodze, ale w polityce liczy się rezultat końcowy. PO udało się trochę zneutralizować negatywny aspekt całej tej sytuacji - uważa politolog z Uniwersytetu Warszawskiego dr Rafał Chwedoruk.

23:13 Dziś wyborcy dali Platformie tylko żółtą kartkę - widocznie chcą, żeby dokończyli ten mecz. Więc Platformo kończ, wstydu nie przynieś. Ale wyborcy dali czerwoną kartkę partiom politycznym tą frekwencją - powiedział Guział do kilkudziesięciu sympatyków i inicjatorów referendum po ogłoszeniu sondażowych wyników głosowania.

23:08 Zbyt niska frekwencja do uznania za wiążące stołecznego referendum ws. odwołania prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz to skutek m.in. neutralnej postawy SLD - uważa szef Stowarzyszenia Dom Wszystkich Polska Ryszard Kalisz. "Leszek Miller uratował Hannę Gronkiewicz-Waltz" - ocenił.

22:58 W referendum udział wzięło 29,2 proc. mężczyzn i 25,6 proc. kobiet.

22:55 Prawie połowa (46,5 proc.) uczestników niedzielnego referendum w sprawie odwołania prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz to osoby z wyższym wykształceniem - wynika z sondażu.

22:52 Szef mazowieckiej PO, ocenił, że "nieoficjalne wyniki referendum świadczą o tym, że bez wątpienia jest spora grupa warszawiaków, z którą trzeba się zdecydowanie lepiej komunikować". Według niego, prezydent stolicy zauważyła ten problem.

22:50 Zdecydowana większość warszawiaków chce, by Hanna Gronkiewicz-Waltz kontynuowała pracę na stanowisku prezydent Warszawy do końca kadencji - stwierdził polityk PO Andrzej Halicki.

22:40 Pewną rolę odegrały również apele premiera i prezydenta. Udało im się przekonać, że to referendum nie jest narzędziem demokracji, tylko awanturą polityczną. W świetle ich argumentacji właściwie nie idąc na referendum również się w nim uczestniczy - mówił dr Flis.

22:29 Bez wątpienia jest to porażka inicjatywy referendum. Te wyniki oznaczają jedno: zwolennicy Hanny Gronkiewicz-Waltz zrozumieli reguły gry i nie poszli do urn - stwierdził socjolog i politolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego dr Jarosław Flis.

22:20 Mariusz Kamiński powiedział, że zgodnie z Kodeksem praktyk referendalnych Rady Europy "podstawową zasadą, jaka musi obowiązywać w państwach europejskich przy przeprowadzaniu referendów lokalnych jest to, że władze innych szczebli, innych instancji zachowują całkowitą neutralność".

22:16 Najliczniej udział w niedzielnym referendum w sprawie odwołania prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz wzięli wyborcy PiS - wynika z sondażu TNS Polska.

22:15 Zapotrzebowanie na referendum nie było tak intensywne jak oczekiwali inspiratorzy tego wydarzenia. Gdyby warszawiacy byli tak bardzo niezadowoleni z rządów Hanny Gronkiewicz-Waltz, to by do referendum poszli i ją odwołali - mówi prof. Henryk Domański - dyrektor Instytutu Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk.

22:03 Warszawiacy są podzieleni po ogłoszeniu wyników sondażowych. Myślę, że na tą chwilę jest to dobra decyzja - mówił jeden z mieszkańców stolicy.

Decyzja jest dobra i zła. Powiem szczerze - za chwilę będą wybory, także kolejna weryfikacja za chwilę - dodał drugi.

21:49 Nie można dopuścić do tego, żeby psuto w Polsce demokrację, łamano standardy Rady Europy tylko dlatego, żeby utrzymać na stanowisku koleżankę partyjną, wiceprezes Platformy Hannę Gronkiewicz-Waltz - powiedział rzecznik PiS

21:48 Prezes warszawskiego PiS, Mariusz Kamiński powiedział: "zobaczyliśmy inną twarz PO (...), która przeprowadziła kampanię tak naprawdę sprzeczną z podstawowymi zasadami konstytucyjnymi".

W Warszawie doszło do sytuacji, że to referendum de facto stało się jawne. Stało się jawne z tego powodu, że sam akt udziału w tym referendum oznaczał, że osoba, która bierze udział w tym referendum jest przeciwko rządowi, przeciwko władzy - dodał Kamiński.

21:45 PO prowadziła kampanię antyreferendalną, która złamała zasady konstytucji i standardy europejskie - ocenili politycy PiS. Będziemy wyciągać z tego konsekwencje - zapowiedział Adam Hofman.

21:41

21:40 Najmniej osób poszło głosować na Ursynowie 19,4 proc., gdzie burmistrzem jest inicjator referendum Piotr Guział.

21:39 Tak Warszawiacy głosowali w poszczególnych dzielnicach:

Bielany - 28,9 proc.

Praga Południe - 24,3 proc.

Wola - 22,2 proc.

Mokotów - 22,9 proc.

21:38 Najwyższa frekwencja w niedzielnym referendum w sprawie odwołania prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz była w Śródmieściu - 35,6 proc., zaś najniższa na Ursynowie - 19,4 proc.

21:36 Radosław Sikorski na Twitterze: Gratuluję Prezydent Gronkiewicz-Waltz. Cieszy, że Polacy znowu poparli modernizację i odrzucili demagogię. Dziękujemy Panie Prezesie.

21:35 Zastępca rzecznika stołecznego ratusza Agnieszka Kłąb powiedziała, że prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, zgodnie z własnym wezwaniem do mieszkańców stolicy, nie wzięła udziału w referendum. Prezydent w liście do warszawiaków apelowała, by jeśli w ich opinii w Warszawie nie dzieje się nic nadzwyczajnego, nie brali udziału w referendum. 

"Poczekajcie. Za rok są wybory. Wtedy będziecie mieli możliwość ocenić pełne dwie kadencje mojego urzędowania i skonfrontować to z dokonaniami i pomysłami innych kandydatów. Taki wybór będzie wyborem pozytywnym" - napisała Gronkiewicz-Waltz.

21:33

22:00 Do tego, żeby referendum było ważne zabrakło około 28 tys. głosów.

21:28 Każdy mieszkaniec uprawniony do wzięcia udziału w referendum może w ciągu 7 dni od publikacji wyników wnieść protest, jeżeli uzna, że dopuszczono się naruszenia przepisów, a naruszenie to mogło wywrzeć istotny wpływ na wynik. Sąd okręgowy rozpatruje protest w ciągu 14 dni od dnia jego zgłoszenia.

21:25 Według Piotra Guziała, inicjatorzy referendum byli sami wobec - jak mówił - potężnej partyjnej machiny Platformy Obywatelskiej, która "wykorzystała wszystko, co mogła, łącznie z (...) funkcją premiera, prezydenta, środowiskami artystów, ludzi inteligencji", by "podeptać demokratyczne wartości".

21:24 Lider WWS Piotr Guział powiedział, że w referendum warszawiacy nie po raz pierwszy pokazali, że są niepokorni i partie z nimi nie wygrają. Pokazaliśmy, że działając razem można zmusić gnuśne władze do działania, można zmusić wszelkiej maści partyjnych polityków do zajęcia się problemami zwykłych ludzi - powiedział Guział.

21:23 93, 8 proc. głosujących w referendum ws. odwołania prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz było za jej odwołaniem - wynika z sondażu TNS Polska dla TVP i TVN24. 6,2 proc. głosowało za pozostaniem Gronkiewicz-Waltz na stanowisku prezydent stolicy.

21:20 Maksymalny błąd w badaniu TNS Polska szacuje na 2 punkty proc. 

Zgodnie z ustawą o referendum lokalnym, by referendum w Warszawie było ważne, musiało wziąć w nim udział 3/5 liczby wyborców, którzy głosowali w wyborach prezydenta Warszawy w 2010 r., w których zwyciężyła Gronkiewicz-Waltz. Wówczas do urn poszło 649 tys. 49 osób.

TNS Polska prowadziła podczas referendum badanie exit poll przed 150 losowo wybranymi lokalami.

Referendum przebiegło spokojnie

Punktualnie o godzinie 21 wszystkie lokale wyborcze zostały zamknięte. Warszawiacy mogli głosować od godziny 7 rano. W czasie referendum nie odnotowano żadnych zakłóceń.

Warszawiacy mogli głosować w 863 obwodach. Obwodów stałych było 810. Poza nimi głosować można było w 53 obwodach odrębnych - w 29 w szpitalach, 18 w domach pomocy społecznej, a także w sześciu w zakładach karnych i aresztach śledczych na terenie miasta.

Do zakończenia głosowania na terenie Warszawy obowiązywała cisza referendalna i zakazane zostały wszelkie formy agitacji. Nie można było zwoływać związanych z referendum zgromadzeń, organizować pochodów i manifestacji, wygłaszać przemówień, rozdawać ulotek, zawieszać plakatów, czy billboardów.