Poznański piekarz znów w akcji! Wyruszył do Charkowa, by wspomóc jedną z jadłodajni we wschodniej części miasta. Jak wygląda pomoc i codzienne życie w Ukrainie? Opowiedział nam o tym Jacek Polewski.
Jacek Polewski, znany też jako Piekarz z Buczy, zabrał ze sobą piec chlebowy, który w ciągu kilku dni ma stanąć w jednej z jadłodajni. Każdego dnia przychodzi do niej około czterech tysięcy mieszkańców Charkowa. Oprócz wypiekania chleba na bieżąco, piec ma służyć też do przygotowania się na spodziewany atak i odcięcie miasta przez Rosjan.
Czego potrzebują mieszkańcy? Przede wszystkim żywności - makaronów, kasz i innych produków z długim terminem ważności, ale zamiast kupować je w Polsce i wysyłać na wschód, samorządy powinny przesłać pieniądze Ukrainie, gdzie mieszkańcy sami zadbają o dostawy. O to poznański piekarz będzie zabiegał po powrocie do Polski.
Piekarz z Poznania o swojej wyprawie opowiada również na Facebooku.