Prokuratura nie zamierza zatrzymywać byłej posłanki Małgorzaty Ostrowskiej i byłego posła Tomasza Szczypińksiego - dowiedział się RMF FM. Była posłanka SLD jest podejrzewana o wzięcie łapówki od barona paliwowego. Były poseł PO jest zamieszany w sprawę niegospodarności w krakowskim magistracie. Oboje stracili dziś immunitety. Prokuratura chce ich przesłuchać i później postawić zarzuty.

Prokuratura podejrzewa Ostrowską o to, że w zamian za 150 tysięcy złotych łapówki od bossa mafii paliwowej miała mu pomóc w wykupie terenów po upadłym przedsiębiorstwie w Malborku. Była posłanka SLD twierdzi, że jest niewinna, nie brała pieniędzy od barona paliwowego.

Szczypiński miał usłyszeć zarzuty niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień, skutkiem czego było doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem gminy Kraków. Wcześniej zarzuty takie usłyszeli czterej inni wiceprezydenci Krakowa z lat 1998-2002: Paweł Zorski, Jerzy Jedliński, Teresa Starmach i Ewa Kułakowska-Bojęś.