W Warszawie po godz. 13 rozpoczęło się posiedzenie Rady Krajowej Nowoczesnej poświęcone celom i wartościom Nowoczesnej, a także wyborom samorządowym. Rada ma być także podsumowaniem pierwszych 100 dni Katarzyny Lubnauer na stanowisku przewodniczącej partii. Jednym z najważniejszym kłopotów Nowoczesnej jest kwestia braku jedności - mam determinację do tego, żeby tę jedność odbudować - powiedziała Lubnauer.
Podczas pierwszej, otwartej części spotkania, swoje przemówienia wygłoszą: przewodnicząca Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer, b. lider partii Ryszard Petru, szefowa klubu Kamila Gasiuk-Pihowicz, sekretarz generalny Nowoczesnej Adam Szłapaka i rzeczniczki partii Paulina Hennig-Kloska.
Jednym z najważniejszym kłopotów Nowoczesnej jest kwestia braku jedności - mam determinację do tego, żeby tę jedność odbudować - powiedziała w niedzielę podczas posiedzenia Rady Krajowej Nowoczesnej szefowa partii Katarzyna Lubnauer.
Jesteśmy tu, bo wszyscy wierzymy w wartości Nowoczesnej. Jesteśmy tu ponieważ Nowoczesna tak na początku, jak i teraz jest wspólnotą wartości, jest wspólnotą idei, wspólnych marzeń o przyszłej Polsce - Polsce po PiS - mówiła Lubnauer podczas swojego wystąpienia.
Podkreśliła, że program polityczny Nowoczesnej jest wyjątkowy. To my jako pierwsi powiedzieliśmy "nie" zamachowi na środki Polaków zgromadzone w OFE, nie baliśmy się wystąpić przeciw nastrojom społecznym, wtedy kiedy likwidowano gimnazja. To Nowoczesna najbardziej żarliwie broniła prawa i konstytucji przeciw destrukcyjnym działaniom PiS - wymieniała szefowa Nowoczesnej.
My "Nowocześni" konsekwentnie opowiadamy się również za euro, odważnie zgłaszamy alternatywę do programu 500 plus, skierowaną do ludzi aktywnych, zawsze byliśmy i będziemy tam, gdzie Polacy: na demonstracjach przeciw łamaniu prawa przez PiS, na czarnych protestach z kobietami. To również my twardo stawiamy na rozdział w Polsce Kościoła i państwa. Żadna inna partia nie przedstawiła dotąd tak ambitnego programu, jak Nowoczesna - zaznaczyła Lubnauer.
W jej ocenie Nowoczesna nie boi się podnosić trudnych spraw i odważnie ich bronić. Tym wartościom z determinacją i równie konsekwentnie jak dotychczas chcemy służyć, żeby spełnić nasze marzenie o dobrze zorganizowanym kraju, miejscu w którym chcemy żyć i wychowywać nasze dzieci - właśnie taką Polskę chcemy współtworzyć - podkreśliła Lubnauer.
Wśród sukcesów swojej partii wymieniła zawiązanie koalicji samorządowej z PO, która - jak mówiła - jest szansą dla Nowoczesnej, szansą dla opozycji i szansą dla Polski.
Lubnauer jednocześnie przyznała, że jednym z najważniejszych kłopotów w Nowoczesnej jest kwestia braku jedności. Mam determinację do tego, żeby tę jedność odbudować - zadeklarowała.
Dopóki jest w nas wiara we wspólne wartości, dopóty jest dobra przyszłość dla Nowoczesnej i dobra przyszłość dla Polski - bo Nowoczesna jest przyszłością Polski - podkreśliła szefowa Nowoczesnej.
Polska może być bogata, a Polacy mogą dobrze żyć; potrzeba nam rządu, który reformuje, a nie obiecuje. Potrzebna jest też partia, która reformuje, a nie jest koniunkturalna. Nowoczesna taką partią była i mam nadzieję, że będzie - mówił były szef Nowoczesnej Ryszard Petru.
Petru mówił podczas posiedzenia Rady Krajowej, że marzy, by Polska była bogata i bezpieczna, na stałe związana z krajami Europy Zachodniej, aby nasze sojusze były trwałe i silne. To marzenie jest realne, jest do spełnienia. Tylko wymaga tylko odważnych decyzji - ocenił polityk.
Podkreślił, że koniecznym jest dla bezpieczeństwa ekonomicznego i geopolitycznego, by Polska weszła do strefy euro. Jego zdaniem, przyjęcie przez Polskę europejskiej waluty może być wspólnym postulatem opozycji w wyborach europejskich i parlamentarnych.
Petru przypomniał gospodarcze postulaty Nowoczesnej. Firmy mają być prywatne, a nie państwowe, państwo ma prywatyzować, a nie nacjonalizować - mówił. Podatki mają być niskie, a nie opresyjne. Podatki powinny być liniowe, a nie progresywne. Stąd nasz postulat 3 razy 16 - wyliczał.
Wskazywał, na konieczność wprowadzenia konkurencyjności w ochronie zdrowia i zaangażowania sektora prywatnego, a nie państwowego monopolu. Emerytury mają być wysokie, a nie niskie. Ale to oznacza, że wiek emerytalny musi być podwyższony. Bo emerytury biorą się z pracy, a nie z obietnic - wskazywał.
Zdaniem Petru, w Polsce powinna też w pełni funkcjonować zasada co nie jest zabronione jest dozwolone, a ludzie muszą mieć wolność wyboru. To jest nasze credo, na tym powstaliśmy - oświadczył.
Zdaniem b. szefa Nowoczesnej, dziś Polskę można lepiej zorganizować za te same pieniądze. Zaproponował odchudzenie administracji o 20 proc., zmniejszenie liczby posłów o połowę, zniesienie karty nauczyciela, by dać dyrektorom szkół możliwość nagradzania najlepszych nauczycieli.
Polska może być bogata. Polacy mogą dobrze żyć. Potrzeba nam rządu, który reformuje, a nie obiecuje. Potrzebna jest też partia, która reformuje, a nie jest koniunkturalna. Nowoczesna taką partią była i mam nadzieję, że będzie - oświadczył.
(ph)